Rosati nadaje z Kalifornii i prosi o pomoc. Sieć obiegł emocjonalny komunikat aktorki
Weronika Rosati na co dzień mieszka w Kalifornii, więc nie pozostaje obojętna na aktualne zmagania z żywiołem. Aktorka zaapelowała nawet do internautów o pomoc. W emocjonalnym komunikacie nie kryła szczerych emocji. "(...) straciła wszystko" - oznajmiła.
Weronika Rosati zaapelowała do ludzi. Wszystko przez zmagania z żywiołem w Kalifornii. Niestety, te są bardzo poważne. Dom straciło już wiele gwiazd, w tym Mel Gibson, Paris Hilton czy Bradley Cooper.
Co ważne, celebryci zamiast prosić o pieniądze dla siebie, zdecydowali się na otworzenie zbiórek dla tych najbardziej potrzebujących. Do finansowego wsparcia zachęca właśnie Weronika Rosati. Mieszkająca w Los Angeles aktorka poprosiła swoich obserwatorów o pomoc dla kolegi jej córki i jego matki.
Weronika Rosati w emocjonalnym komunikacie nie kryła swoich prawdziwych emocji.
"Samodzielna mama kolegi Elizabeth ze szkoły polskiej w LA przez pożary (...) straciła wszystko. Pomóżmy jej i synkowi poradzić sobie z tym dramatem" - napisała w sieci.
Jednocześnie Rosati stara się informować o wszystkim, co dzieje się w kraju. W wywiadzie dla portalu "Viva" opowiedziała o obecnej sytuacji mieszkańców:
"(...) W hydrantach zabrakło wody, zbiornik Pacific Palisades był pusty. Dla niektórych kierunek i tempo rozprzestrzeniania się ognia były tak niespodziewane, że ludzie wychodzili z domów w piżamie czy w dresach. Zabierali tylko dzieci i psy, zostali zupełnie z niczym" - mówiła ze smutkiem.
W trudnej sytuacji znalazły się także polskie gwiazdy, w tym Joanna Krupa. Znana z "Top Model" jurorka wprost opowiadała o trudnych przeżyciach.
"Tak, jesteśmy bezpieczni. Chciałam to opublikować i podziękować wszystkim, którzy pytają się, czy wszystko u nas w porządku. Jestem psychicznie wyczerpana i nie odpowiadam wszystkim, ponieważ trudno mi zrozumieć to, co się tu dzieje. Chciałam więc opublikować jeden post, żeby przekazać aktualne informacje, że wszystko u nas w porządku" - napisała na Instagramie.
Joanna podjęła decyzję, by nie kusić losu. Zdecydowała się na ewakuację jeszcze przed oficjalnym komunikatem.
"Tak wygląda ewakuacja, chociaż nie otrzymaliśmy alertu. Postanowiliśmy podjąć działania i zabrać naszą córkę i 3 psy w bezpieczne miejsce (...) Jestem wdzięczna za bezpieczeństwo, jednak to doświadczenie było (...) przypomnieniem, aby zawsze być przygotowanym" - podsumowała.
Czytaj też:
Nie tylko Weronika Rosati odnosi sukcesy. Jej brat Marcin także robi zawrotną karierę
Weronika Rosati podzieliła się radością ze światem. Nie do wiary, że to już
Niespodziewany ruch Rosati. Nagle pokazała się tak w sieci i się zaczęło, momentalnie zareagowała