Reklama
Reklama

To na zawsze zmieniło Piotra ze "Ślubu". Nagle wyznał ponure szczegóły

Piotr nie zapisał się pozytywnie w pamięci widzów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Były partner Agaty wielokrotnie naraził się i fanom programu, i niedoszłej wybrance. Teraz opowiedział o mrocznych doświadczeniach ze swojej przeszłości, które naznaczyły go na zawsze i wpłynęły na jego charakter. Był czas, że nie miał dachu nad głową.

Piotr i Agata w "Ślub od pierwszego wejrzenia"

Piotr i Agata stanęli na ślubnym kobiercu w 10. sezonie programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". W ich przypadku eksperyment skończył się jednak grubo przed czasem, po całej serii sporów, które widzowie śledzili na wizji. Mężczyzna, który nie przyjechał nawet na ostatnie spotkanie w finałowym odcinku, postanowił jednak zachować nazwisko byłej żony.

Obecny Piotr Miechowski zdecydował się nawet spotkać z kuzynem swojej niedoszłej wybranki. Nie przestawał jej też dokuczać w wypowiedziach do mediów i mediach społecznościowych. Agata wróciła jednak do Australii, gdzie na nowo układa sobie życie, mężczyzna postanowił więc uzewnętrznić się na temat swojej burzliwej przeszłości.

Reklama

Piotr ze "ŚOPW" miał trudną przeszłość

Już na wizji "Ślubu..." Piotr opowiedział o niektórych szczegółach ze swojej przeszłości. W dzieciństwie znalazł się pod opieką państwa, a później trafił do rodziny adopcyjnej. Jednak nawet później jego młodość nie należała do łatwych i przyjemnych. W wywiadzie, którego udzielił "Party" przyznał, że w pewnym okresie nie miał dachu nad głową.

Wszystko wydarzyło się, kiedy przebywał jeszcze u rodziny adopcyjnej. Opiekunowie oczekiwali, że będzie pokrywał jedną trzecią kosztów utrzymania mieszkania. Oczywiście nie mógł wtedy pójść do stałej pracy, zatem kazali mu opuścić lokum.

Piotr ze "Ślubu..." nie miał dachu nad głową

Po tym, kiedy stanął przed tak trudnym wyborem, Piotr spakował walizki i wyjechał do Poznania. Nie miał tam nikogo, brakowało mu jakichkolwiek oszczędności i początkowo nocował byle gdzie, jednak w końcu udało mu się znaleźć pierwszą pracę.

"Tak zaczęło się moje życie w Poznaniu. [...] Jedyna realna opcja to było gdzieś się schronić, to gdzieś to było różnie, na początku to były autobusy nocne, w których po prostu przekoczowałem ten czas. Później znalazłem pierwszą swoją pracę. Pracowałem po dwanaście godzin jako pracownik ochrony" - wyznał uczestnik "ŚOPW".

Z czasem Piotrowi udało się osiągnąć stabilizację. Teraz nie ukrywa, że te wydarzenia miały na niego wpływ, lecz jednocześnie nauczyły determinacji.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Prawda o Piotrze ze "ŚOPW" wyszła na jaw dopiero teraz

Agata ze "Ślubu" pokazała dom w Australii

Nagłe poruszenie ws. Kamila i Joanny ze "ŚOPW"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ślub od pierwszego wejrzenia | TVN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy