Wyszła na jaw prawda ws. Izabelli Krzan. Tomasz Kammel wszystko potwierdził
Kilka dni temu do mediów dotarły zaskakujące wieści ws. Izabelli Krzan. Prezenterka oficjalnie ogłosiła, że zakończyła swoją pracę w popularnym kanale internetowym, w którym spędziła blisko rok. Okazuje się, że trafiła tam za sprawą Tomasza Kammela. Dziennikarz zdradził szczegóły w najnowszym wywiadzie.
Ledwie minął rok, od kiedy Izabella Krzan dołączyła do ekipy popularnego kanału internetowego, a już do mediów dotarły zaskakujące wieści. Okazuje się, że prezenterka podjęła decyzję o zakończeniu współpracy. Przekazała to w nietypowy sposób, który wywołał w sieci ogromne poruszenie. Jednoznaczne "odchodzę" padło z jej ust w trakcie roastu Stanowsego.
Szybko wyszło na jaw, że dziennikarz wcale nie chciał jej wypuścić...
"To nie było łatwe odejście. Długo negocjowano z Izą, by została (...), ale wygrała lepsza oferta" - informował Świat Gwiazd, przytaczając słowa anonimowej osoby z otoczenia dziennikarki.
Wiadomo już, że za tę lepszą ofertę odpowiedzialny ma być TVN. Krzan pojawiała się już zresztą w stacji, dokładnie w programie "Dobry Wieczór" emitowanym w TVN Style. Wiele wskazuje na to, że tym razem ma jednak dołączyć do ekipy "Dzień Dobry TVN".
Tymczasem na jaw wychodzą zaskakujące fakty dotyczące dołączenia Izabelli Krzan do internetowego kanału. Okazuje się, że swój udział w tym procesie miał mieć nie kto inny, jak Tomasz Kammel. Dziennikarz miał się spotkać na obiedzie ze Krzysztofem Stanowskim, który zmagał się z niedoborem pracowników.
"(...) W pewnym momencie mówię: 'Krzysiek, jest taka jedna dziewczyna. Charakterna, utalentowana, piękna i telewizyjnie ogarnięta jak mało kto' (...)" - zaczął we wpisie, który opublikował w swoich mediach społecznościowych. Później zwrócił uwagę na fakt, że TVP zrobiło - jego zdaniem - błąd, zwalniając Krzan.
"I tu warto chwilę zatrzymać się przy genialnym pomyśle tych, którzy relegowali ją z wiadomo skąd. Trzeba mieć fantazję (...). Dziś Krzan przechodzi do TVN-u, a ja patrzę na to z podziwem i lekkim rozbawieniem, bo historia znów zatacza koło" - dodał.
Podjęcie przez Izabellę Krzan decyzji o odejściu z pracy mocno jednak zasmuciło Tomasza Kammela. Dziennikarz bardzo cenił sobie współpracę z charyzmatyczną prezenterką i chętnie by ją kontynuował. W swoim wpisie podkreślił, że świetnie się ze sobą dogadywali.
"Duet Krzammel to nie była przypadkowa para, a dobrze naoliwiona maszyna, w której ja byłem tym od gadania, a Iza tym od tego, żeby to gadanie miało sens. (...) Ale niech się dzieje! Niech w TVN-ie wiedzą, że nie przychodzi do nich byle kto" - podsumował.
Zobacz także:
Izabella Krzan z przytupem odeszła z pracy. Oto jak się teraz tłumaczy
Izabella Krzan ogłosiła, że odchodzi z pracy. Wiadomo, gdzie teraz trafi
Izabella Krzan potwierdziła doniesienia. Wprost wyznała: "Będę miło wspominać"