Wojciech Szczęsny, zanim poznał Marinę, układał sobie życie u boku modelki Sandry Dziwiszek, a wokalistka spotykała się m.in. z Mrozem i Łozem. Żadna z tych relacji nie przetrwała próby czasu, a sportowiec bez pamięci zakochał się w piosenkarce jeszcze zanim ją poznał.
Szybko okazało się, że bramkarz zobaczył zdjęcia aspirującej piosenkarki w Internecie i nie mógł przestać o niej myśleć. W końcu zdobył do niej numer telefonu i zaczął do niej wydzwaniać, ta jednak nie miała zamiaru odbierać.
Po latach Marina wspomniała, jak wyglądały początki relacji z gwiazdorem boiska i podkreśliła, że o mały włos, a nie dałaby mu żadnej szansy!
Wojciech Szczęsny: Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Marina nie chciała o nim słyszeć
Wojciech Szczęsny znany jest z tego, że się nie poddaje. Podobnie było podczas podrywania Mariny. Sportowiec wyznał, że zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia i musiał się "nagimnastykować", by przekonać ją do randki.
"Zobaczyłem w Internecie zdjęcie Mariny. Okropnie mi się spodobała, zastanawiałem się, jak zdobyć jej numer telefonu. Jakoś mi się to udało. Trochę jednak musiałem o nią powalczyć. Nie ukrywam tego" - mówił swego czasu w rozmowie z "Vivą!"
Niestety piosenkarka nie podzielała jego entuzjazmu, wręcz przeciwnie, ignorowała absztyfikanta, a na dodatek nie miała zamiaru się z nim umawiać, gdyż... nawet nie wiedziała, kim on jest!
"Nigdy nie obejrzałam żadnego meczu, nie interesowałam się sportem. Mieszkałam w Stanach od pół roku, negocjowałam kontrakt z menedżerem. Kiedy przyjechałam na chwilę do Warszawy zobaczyć się z rodziną i przyjaciółmi, zauważyłam w polskiej komórce trzy nieodebrane połączenia z tego samego numeru" - opowiadała o tym, jak podrywał ją Wojtek.
Dopiero koleżanka wytłumaczyła jej, kim jest Szczęsny, a ta ostatecznie postanowiła dać mu szansę. Szybko okazało się, że są dla siebie stworzeni i od 2013 roku tworzą szczęśliwy związek.
Przeczytajcie również:
Taka jest prawda o planach Wojciecha Szczęsnego. Ukochany Mariny się nie zatrzymuje
Pilny komunikat w sprawie Szczęsnego. Doniesienia potwierdziły się w środku nocy
