Reklama
Reklama

Baron pokazał syna, a Węgrowska wywołała burzę. Wystarczyło jedno zdanie

Aleksander Milwiw-Baron i Sandra Kubicka już nie są razem, ale na zmianę opiekują się synem. Muzyk Afromental chętnie pokazuje zdjęcia chłopca, choć nie zawsze wpisy spotykają się z jedynie pozytywnym odbiorem. Iwona Węgrowska wywołała potężną burzę jednym komentarzem. Ogłosiła głośno, że nie rozumie postawy Alka.

Aleksander Baron cieszy się rodzicielstwem

Aleksander Milwiw-Baron i Sandra Kubicka rozstali się jeszcze przed pierwszą rocznicą ślubu. Zakończenie związku nie upłynęło bez echa - choć żadne z nich nie udzieliło oficjalnego komentarza na temat przyczyn rozpadu relacji, to wiele wpisów influencerki trudno odczytać inaczej, niż jako prztyczki w nos, skierowane w stronę byłego partnera.

Reklama

O ile Kubicka co jakiś czas publikuje w sieci posty krytykujące postawę niezaangażowanych ojców, to Baron robi wszystko, by pokazać, że on do takich mężczyzn nie należy. Na Instagramie muzyka regularnie pojawiają się zdjęcia z synem. Wczoraj opublikował kolejne, ale z pewnością nie spodziewał się potężnej dyskusji, która się pod nim pojawi.

Alek Baron i Sandra Kubicka chwalą się synem

Kubicka już w oświadczeniu o rozstaniu zaznaczyła, że pragnie, by jej syn miał jak najczęstszy kontakt z ojcem. Aleksander w pełni z tego korzysta i lubi chwalić się tymi momentami w internecie. Jego ostatni wpis pokazuje wspólne zabawy podczas kąpieli. Na nagraniu widzimy uśmiechniętego, dumnego tatę i pluskającego się w wodzie malucha.

Zarówno Sandra, jak i Alek dbają o prywatność chłopca. Pokazują zdjęcia z nim, jednak wizerunek syna zawsze zasłonięty jest kolorowym obrazkiem lub emotikoną. Tak było i w przypadku ostatniego filmu - Baron zasłonił go grafiką rysunkowego lwiątka. Wydawałoby się, że nic tutaj nie powinno wywołać kontrowersji - a jednak. Wszystko zaczęło się od słów Iwony Węgrowskiej.

Iwona Węgrowska zareagowała na zdjęcie syna Barona

Nagranie, jakie zamieścił Alek, wywołało szereg pozytywnych komentarzy. Niespodziewanie wypowiedziała się też Iwona Węgrowska, która ogłosiła, że nie rozumie, czemu Baron zasłania wizerunek chłopca.

"Nie rozumiem zakrywania twarzy" - napisała krótko.

To jedno zdanie wywołało prawdziwą burzę. Komentujący stanęli po stronie rodziców, podkreślając, jak ważna jest ochrona młodych ludzi przez różnymi, także ciemnymi stronami internetu. Zwrócili też uwagę, że syn Sandry i Aleksandra nie jest osobą publiczną.

  • "A ja rozumiem. Bardzo dobrze robią"
  • "Nie wiem, co niektórych szokuje, zwłaszcza w dobie AI i tego, jakie zasięgi idą w internecie"
  • "Ja też nie pokazuję. Nic w tym dziwnego"
  • "A ja doskonale rozumiem. W przypadku tak dużej popularności... różni ludzie oglądają te social media"
  • "Nikt nie wie, jak dziecko wygląda - i dobrze"
  • "Nie musisz rozumieć, ważne, żeby to uszanować"
  • "Dziecko nie jest osobą publiczną. Bardzo dobrze, że buźka jest zakryta" - piszą.

A jakie jest wasze zdanie w tej sprawie?

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Iwona Węgrowska schudła 10 kilogramów

Baron przerwał milczenie po rozstaniu z Sandrą Kubicką

Przed rozwodem z Aleksandrem Baronem Kubicka to ogłosiła

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Aleksander Milwiw-Baron | Iwona Węgrowska | Sandra Kubicka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy