Reklama
Reklama

Bohosiewicz wyjechała z kraju, a tu taki zwrot. Albert Kosiński znów w "Tańcu z gwiazdami".

W czwartek do mediów dotarły zaskakujące wieści dotyczące Mai Bohosiewicz. Celebrytka podjęła trudną decyzję i postanowiła zrezygnować z dalszego udziału w "Tańcu z gwiazdami". Ta sytuacja sprawiła, że przygodę z formatem musiał zakończyć także jej taneczny partner, Albert Kosiński. Mężczyzna nie zatańczył wprawdzie w szóstym odcinku, ale postanowił trzymać kciuki za pozostałych uczestników i zagościł na widowni.

Bohosiewicz i Kosiński pożegnali się z "TzG". Wszystko dla zdrowia

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych

W piątym odcinku "Tańca z gwiazdami" nikt nie odpadł, jednak w szóstym nie zobaczyliśmy jednej z par. Wszystko dlatego, że mierząca się z kontuzją Maja Bohosiewicz postanowiła zrezygnować z dalszej rywalizacji o Kryształową Kulę. Smutne wieści influencerka przekazała w czwartek w swoich mediach społecznościowych:

Reklama

"Kochani to dla mnie trudne słowa, ale muszę się nimi podzielić. Z powodu kontuzji muszę zakończyć moją przygodę z 'Tańcem z Gwiazdami'. Ponad tydzień temu dostałam urazu żeber i pomimo bólu trenowałam dalej, bo naprawdę taniec i ta przygoda dawały mi tak ogromną radość i satysfakcję" - napisała.

Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go

Po wszystkim spakowała walizki i wyjechała z kraju.

"(...) a za wszystko co złe przepraszam, a teraz wsiadam w samolot i jadę odpocząć kilka dni (...)" - zakończyła swój wpis.

Albert Kosiński na widowni "Tańca z gwiazdami". Był sam

Decyzja Bohosiewicz odbiła się także na jej tanecznym partnerze. Jej rezygnacja z dalszego udziału sprawiła, że również Albert Kosiński zakończył rywalizację o Kryształową Kulę. Mężczyzna skomentował całą sytuację w swoich mediach społecznościowych.

"5...4...3...2...1...Emocje powoli opadają. To była po raz kolejny super przygoda. Kocham ten program @tanieczgwiazdami i bardzo jestem wdzięczny że mogę w nim brać udział. Przykro mi oczywiście że w taki sposób żegnam się z jubileuszową edycja ale zdrowie najważniejsze!" - napisał w sobotni wieczór.

Wygląda jednak na to, że Albert Kosiński nie zrezygnował do końca z "Tańca z gwiazdami". W sobotni wieczór postanowił się bowiem pojawić na widowni i trzymał kciuki za uczestników tańczących w 6. odcinku show.

Choć tancerz często sam mógł liczyć na wsparcie Olgi Frycz, to tym razem na widowni pojawił się zupełnie sam.

Zobacz także:

Bagi i Magda Tarnowska zaskoczyli pocałunkiem na scenie. Tak zakończyli ogniste tango

Gwiazdy na parkiecie i na widowni. Oni kibicowali znanym w rywalizacji o Kryształową Kulę

Emocje od samego początku 6. odcinka "TzG". Drugi pocałunek na parkiecie

Materiał zawierał linki partnerów reklamowych


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Taniec z gwiazdami" | Albert Kosiński | Maja Bohosiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy