Derpienski nie odpuszcza. Niczego się nie nauczyła po aferze z Nosowską
Caroline Derpienski (24 l.), z entuzjazmem wytyka innym kobietom wiek, zupełnie jakby ukończenie pięćdziesiątki było straszliwym wykroczeniem. Najwyraźniej nie wyciągnęła żadnych wniosków z awantury z Nosowską.
Caroline Derpienski, pochodząca z Białegostoku arystokratka herbu Ślepowron, o której Związek Szlachty Polskiej nigdy nie słyszał, 6 lat temu wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, gdzie dodała nazwisku światowo brzmiącą końcówkę "ski" i puściła w niepamięć nabytą w szkole wiedzę o polskiej gramatyce i składni.
Przez miniony rok podejmowała coraz to bardziej rozpaczliwe próby zaistnienia w polskim show biznesie, co wywołało falę kpin i zainspirowało Katarzynę Nosowską do nagrania parodii. Wprawdzie przedstawiając się jako "Kate Nosauski" nie sprecyzowała, kto był jej inspiracją, ale Caroline zgłosiła się na ochotnika.
Elegancko sięgając po argument z dziedziny dyskryminacji ze względu na wiek napisała:
"Babci zamarzył się Hamerykański sen. Lol".
Została wtedy gruntownie objechana za wypominanie wieku, jednak najwyraźniej spłynęło to po niej. Teraz z kolei postanowiła nazwać babcią Anetę Glam. Być może po prostu nie ma innych argumentów...
Derpienski atakuje Glam od miesięcy, jednak ostatnio jej ofensywa przybrała na sile. Caroline ogłosiła bowiem, że związek Anety z George’m Wallnerem to już przeszłość, a on ma nową dziewczynę.
W rewanżu Glam publicznie posądziła Derpienski o poważne zaburzenia emocjonalne i zapowiedziała, że w najbliższy poniedziałek dokładnie omówi swój związek z Wallnerem.
Caroline wprawdzie nie miała czasu czekać, bo musiała jechać na Phuket, ale nawet bajkowe pejzaże Tajlandii nie ukoiły jej nerwów. Najwyraźniej jest bardzo cięta na Anetę, skoro postanowiła wymierzyć w nią słowo, które najwyraźniej uważa za największą obelgę:
"Zamykam temat babci A., bo nie ma sensu się z tym paszkwilem kłócić. Ale jest sens regularnie wstawiać randki G. z Karolinką. Jak tylko będę miała świeże ploteczki, świeże zdjęcia, jak mi ktoś wyśle, nie omieszkam wstawić. Trzymam kciuki za moją imienniczkę. Reasumując, dla tych, co nie mogą w tym momencie odsłuchać, nie ma co dyskutować z babcią A., bo to do niczego nie prowadzi, tylko się bardziej kobieta ośmiesza. Będę po prostu co jakiś czas wstawiała same dowody bez żadnych komentarzy. Dowody się zawsze same obronią, zamiast słowotoku".
Zobacz też:
Caroline Derpienski znów w ataku. Tym razem chce zniszczyć Anetę Glam
Derpieński przerywa milczenie po powrocie do "Dżaka". Aż nie mogła uwierzyć