Reklama
Reklama

Łzy Grażyny w "Sanatorium". Najpierw serenada pod oknem, a teraz taki cios

W "Sanatorium miłości" atmosfera wyraźnie gęstnieje. Niektórzy kuracjusze już zdążyli narazić się widzom, ale chyba nikt nie zawiódł do tej pory tak, jak Bogdan. Choć w minionym odcinku programu śpiewał serenadę pod oknami Grażyny, to już w kolejnym doprowadzi ją do łez. Widzowie nie zostawili na nim suchej nitki, ale to i tak nic w porównaniu do tego, jak on sam odezwał się do swojej dotychczasowej towarzyszki.

"Sanatorium miłości": Bogdan i Grażyna

W 7. sezonie "Sanatorium miłości" pojawiają się już pierwsze spięcia. Póki co najbardziej gładko i bez problemów toczy się relacja Uli i Stanleya, choć ten ostatni zadziwił widzów szybkim wyznaniem miłości. Za swoje dostał za to Edmund, któremu pozostali kuracjusze zorganizowali "interwencję" - by wyjaśnić, czemu jego zachowanie jest przytłaczające.

Reklama

W czwartym odcinku programu TVP mogliśmy też obejrzeć randkę Grażyny z Krzczonowic i Bogdana z Bydgoszczy. Uczestniczka otrzymała tytuł kuracjuszki odcinka, mogła więc zaprosić na randkę wybranego mężczyznę. Zdecydowała się na Bogdana, ponieważ ten popisał się wcześniej wyśpiewywaniem pod jej oknem ballady o miłości.

"Ta serenada mnie wzruszyła. Tak doszła do serca, że aż miałam ciarki" - mówiła wzruszona uczestniczka.

Na randce Grażyny i Bogdana nie zabrakło czułości, a nawet delikatnego pocałunku. On obdarował ją kwiatami i wyraźnie dobrze bawił się w jej towarzystwie, ona przyznała, że czuje pierwsze motylki w brzuchu. Kiedy jednak kobieta zaproponowała mu kolejne spotkanie, odpowiedział wymijająco, że "mają jeszcze dużo czasu". W zwiastunie, jaki właśnie wyemitowała stacja, możemy zobaczyć, jak gorzki los czeka nadzieje uczestniczki.

"Sanatorium miłości". Bogdan wybierze Elę, Grażyna we łzach

Grażyna z Krzczonowic swoje w życiu już przeżyła. Jej mąż zmarł kilka lat temu w wyniku nowotworu, na dodatek ona sama przez całe życie nie zaznała zbyt wiele romantyzmu i miłości. Miała nadzieję odnaleźć je w 7. sezonie "Sanatorium".

Z kolei Bogdan od dawna dzieli życie pomiędzy Bydgoszcz a... Australię. Całe życie wiele podróżował i nie udało mu się stworzyć długiego, stabilnego związku. Sam za to pochwalił się, że wśród jego byłych partnerek nie brakowało kobiet z różnych narodowości. Dlatego wielu widzów nie miało zaufania co do jego intencji, a zwiastun 5. odcinka programu zdaje się potwierdzać ich obawy.

Choć ujawniony fragment jest bardzo krótki, jak na dłoni pokazuje, co wydarzy się w kolejnym odcinku "Sanatorium". W kolejnym zadaniu Bogdan nie przygotuje śniadania Grażynce, lecz... Eli. To także tę drugą zabierze na randkę, a do Grażyny wyraźnie będzie do niej źle nastawiony - delikatnie rzecz ujmując.

Oburzające zachowanie Bogdana w "Sanatorium"

Na jaw wyjdzie, że z ust Bogdana padło w stronę Grażyny kilka naprawdę przykrych, niecenzuralnych słów. Kuracjuszka wyzna, że podejrzewa go o mijanie się z prawdą, a kiedy pozostali uczestnicy będą próbowali ich pogodzić, on rzuci z chłodem w głosie:

"Ja nie mam Grażynce nic do powiedzenia! (...)" - ogłosi zimno Bogdan.

W tle będzie widać smutną Grażynę, ocierającą oczy chusteczką. Widzowie nie mogli tego zostawić bez komentarza. Choć ten programu zdążył już pokazać, że zbyt szybkie robienie sobie nadziei nie popłaca, to tak nagła zmiana frontu przez uczestnika oburzyła wszystkich.

  • "Uważam, że ten pan od początku zachowuje się nieco ślisko"
  • "(...) tak potraktować kobietę, a przed chwilą dawał kwiaty i śpiewał pod balkonem. Jak tak można bawić się uczuciami innych ludzi"
  • "Wieczny kawaler i niech tak zostanie. Nie wiem, o co tam poszło, że takich słów użył, ale jest to zachowanie bardzo słabe"
  • "Uważam, że za tak obraźliwe słowa i tak nietaktowne zachowanie uczestnik powinien zostać poproszony o opuszczenie programu"
  • "Nie popisał się Bogdan, jego komentarz nie na miejscu, brak taktu i wyczucia" - komentują zdegustowani widzowie.

Zobacz też:

Stanisław z "Sanatorium miłości" nie miał lekkiego życia

Afera z oświadczynami Ediego w "Sanatorium" się rozkręca

Małgorzata z "Sanatorium miłości" ma niską emeryturę

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy