Reklama
Reklama

Nie chciał się uczyć, a potem nagle został ojcem. Matka wylała przez niego morze łez

Bartosz Opania – jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów – był w dzieciństwie i młodości niezłym rozrabiaką. Nie kryje, że nie znosił szkoły, miał niefrasobliwe podejście do dziewczyn, a tych, z którymi się spotykał, nie traktował zbyt poważnie. Nie jest tajemnicą, że jeszcze przed 20. urodzinami "dorobił się" nieślubnego syna...

Bartosz Opania: Rodzice myśleli, że zostanie muzykiem

Mama Bartosza Opani, Anna, była przekonana, że jej syn zwiąże swoją przyszłość z muzyką. Grał na gitarze, komponował piosenki, pisał teksty. I ona, i jej mąż bardzo chcieli uchronić dzieci przed pójściem do szkoły teatralnej i karierą aktorską. Do tego, by wybrała inny zawód, przekonali tylko córkę Magdę, która skończyła japonistykę i jest tłumaczką.

"Ojciec ostrzegał mnie, że aktorstwo to bardzo niewdzięczne zajęcie" - opowiadał Bartosz Opania podczas wizyty w studiu "Dzień Dobry TVN".

Reklama

Dopiero po latach zrozumiał, co miał na myśli jego ojciec, twierdząc, że aktorstwo to zawód, który pochłania bez reszty.

"Mówił, że w tym zawodzie nie ma się tyle czasu dla dzieci, ile by się chciało. To prawda" - przyznał Marianowi Opani rację w cytowanym już wyżej wywiadzie.

Bartosz Opania: Po latach wyznał, dlaczego miał problemy w szkole

W dzieciństwie i w młodości Bartosz Opania uważał, że najlepiej wie, co dla niego dobre, więc nie chciał słuchać rad rodziców. Dziś bardzo chętnie z nich korzysta.

"Mama i ojciec są dla mnie największymi autorytetami" - zadeklarował w "Elle".

Anna Opania, choć pracowała (jest z wykształcenia bakteriologiem), wzięła na swoje barki wszystkie obowiązki związane z prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Bartosz wcale nie był grzecznym chłopcem, więc miała z nim trochę kłopotów. Wylała morze łez, gdy wyrzucono go z liceum po tym, jak okazało się, że będąc drugi raz w tej samej klasie, nie jest w stanie przyswoić całej wymaganej do otrzymania promocji wiedzy.

"Nie należałem do orłów w nauce, ale większość moich problemów wynikała z tego, że jestem dyslektykiem, dysortografikiem i dyskalkulikiem w dodatku leworęcznym" - potwierdził Bartosz Opania w wywiadzie dla "Vivy!".

Gdyby nie to, że matura była mu potrzebna, by zdawać na studia aktorskie, pewnie nie zdecydowałby się do niej przystąpić.

Bartosz Opania szybko został ojcem

Mamie Bartosza sen z powiek spędzało też jego - delikatnie mówiąc - niefrasobliwe podejście do dziewcząt. Chłopak nigdy nie narzekał na brak powodzenia, ale - zanim, będąc już po studiach, związał się z Agnieszką, z którą do dziś idzie przez życie - nie traktował swoich sympatii poważnie.

Miał niespełna 19 lat, kiedy na świecie pojawił się jego pierwszy syn. Z mamą Filipa rozstał się jeszcze przed jego narodzinami.

Z Agnieszką, którą poślubił w 1997 roku, doczekał się dwóch synów Jakuba i Maksymiliana oraz córki Julii. Wszyscy są już dorośli i samodzielni.

Bartosz Opania nie kryje, że wyrósł w domu, w którym rozmawiało się o historii.

"To mnie ukształtowało jako człowieka i mężczyznę. Zostałem wychowany na romantyka" - stwierdził w "Vivie!". 

Źródła:

Wywiady z B. Opanią: "Viva!" (listopad 2006 i czerwiec 2014), "Elle" (sierpień 2006), "Dzień Dobry TVN" (marzec 2022)

Zobacz także:

Bartosz Opania wspomina początki znajomości z żoną Agnieszką. Nie od razu stanęli na ślubnym kobiercu

Bartosz Opania ze wzruszeniem wspomina Jerzego Stuhra. "Był w moim życiu zawsze"

Bartosz Opania pojawieniem się na salonach wywołał wielkie poruszenie. Oficjalnie potwierdził

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Bartosz Opania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy