Serial "Pierwsza miłość" to jedna z najdłużej nadawanych i cieszących się nadal największą popularnością wśród widzów produkcji Polsatu. Telenowela przedstawia perypetie mieszkańców Wrocławia i pobliskiego Wadlewa. Główną bohaterką jest Maria (Aneta Zając), od której wszystko się zaczęło, ale jak to zwykle bywa w tego typu produkcjach, bardzo rozbudowane zostały także wątki poboczne.
Nowe odcinki "Pierwszej miłości" pojawiają się aż pięć razy w tygodniu, od poniedziałku do piątku o godzinie 18, tuż przed "Wydarzeniami".
Wielkie poruszenie w serialu Polsatu. Polały się łzy
W ostatnim czasie widzowie żyli głównie wątkiem Anki (Anna Pentz), która zginęła w tajemniczych okolicznościach. Wszystko przez zawodowe komplikacje w życiu Melki (Ewa Jakubowicz). Kobieta zaczęła prowadzić "ciemne interesy" z niebezpiecznym Jewgienijem (Eugeniusz Malinowski). Kiedy postać chciała wycofać się z tego układu, wspólnik postanowił ją zastraszyć…
Widzów bardzo poruszyła ta historia i niezwykle przeżyli śmierć lubianej bohaterki produkcji Polsatu. W ostatnim odcinku byliśmy świadkami pogrzebu Anki. W mediach społecznościowych pojawił się także fragment ukazujący rozpacz żałobników. Uwaga widzów w szczególności skupiła się na aktorze wcielającym się w rolę Kamila – narzeczonego Ani. Jak wynika z opinii fanów serialu, Igor Paszczyk świetnie poradził sobie z trudnymi scenami na cmentarzu.
"Kamil świetnie zagrał, sama się rozkleiłam, jak na niego patrzyłam";
"Igor pięknie tutaj zagrał";
"Świetnie zagrana scena przez Igora, łzy popłynęły, szkoda Kamila";
"Kamil genialnie zagrał, płakałam razem z nim";
"Bardzo smutny był ten odcinek, żal Kamila. Płakałam razem z nim. Bardzo dobrze zagrana rola. Brawo, młody".
Czytamy w komentarzach pod postem.
Zobacz też:
Zdrójkowski i jego ukochana muszą odnaleźć się w nowej sytuacji. "Zaskakuje mnie rola ojca"
Był gwiazdą "Pierwszej miłości" a teraz jest o nim zupełnie cicho. Niewiarygodne czym się zajmuje
