Wraca sprawa Piotra i Agaty. Uczestnik nie odpuszcza. "Możemy cofnąć tę decyzję"
Małżeństwo Agaty i Piotra z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" wciąż wzbudza emocje widzów, mimo upływu kilku miesięcy od finału matrymonialnego show. Piotr jeszcze w lutym udzielił wywiadu, w którym zaskakująco wypowiedział się ws. swojej relacji z uczestniczką.
Choć od finału dziesiątej edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" minęło już kilka miesięcy, w pamięci widzów wciąż jest burzliwe małżeństwo Piotra i Agaty. Ekspertki - mimo jubileuszowej edycji - nie za bardzo się spisały, dobierając bohaterów, którzy już po dwóch tygodniach mieli się dość. Związek Agaty i Piotra przeszedł do historii programu jako jeden z najgorzej dobranych i szybko było wiadome, że uczestnicy się nie dogadają.
Piotr jeszcze w lutym udzielił wywiadu dla portalu Party, w którym został zapytany o kulisy rozstania z Agatą. Przyznał, że w trakcie emisji show, kontaktował się ze swoją żoną.
"Kontaktowałem się z Agatą wielokrotnie, tak jak powiedziałem, chciałem się z nią spotkać bez kamer, wyjaśnić pewne rzeczy, być może spróbować. Po zakończeniu eksperymentu mamy jeszcze sześć miesięcy na to, żeby podjąć decyzję, czy chcemy się rozwodzić, czy nie. Możemy cofnąć tę decyzję. (...) Chciałem, studząc wszystkie emocje, spotkać się z nią po tym czasie i być może budować to od początku realnie, dlatego też tak wyglądały rozmowy moje z Agatą" - wyjawił Piotr.
Choć podczas wesela Piotra i Agaty nic nie zapowiadało nieszczęścia, z odcinka na odcinek widzowie wiedzieli, jak małżeństwo coraz bardziej miało siebie dość. Kulminacją była awantura, wskutek której Agata spakowała walizkę i wyniosła się od męża. Zrobiła to na dwa tygodnie przed zakończeniem eksperymentu i już więcej nie wróciła.
Wiadome jest, że Agata po zakończeniu przygody z show wróciła do Australii, gdzie ma swój własny dom.
Przypomnijmy, że Agata ma żal do Piotra nie tylko o to, jak traktował ją w programie. Choć ich relacja nie dotrwała nawet do połowy eksperymentu, mężczyzna znienacka ogłosił, że zamierza zostawić jej nazwisko, które przyjął niespodziewanie podczas ślubu. Co więcej, kilka tygodni po finale show spotkał się z kuzynem uczestniczki 10. sezonu ślubnego show. Zamieścił w sieci zdjęcie.
"Rodzina Miechowskich pozdrawia z Warszawy" - brzmiał podpis pod fotografią Piotra i kuzyna Agaty.
Na komentarz Agaty nie trzeba było długo czekać. Uczestniczka wyjawiła na Instagramie, że nie jest w szoku, bo "podejrzewała kuzyna o kontakt". Z jej wypowiedzi wynikało jednak, że nie jest zadowolona z takiego stanu rzeczy.
"Ja w szoku nie jestem, bo od razu podejrzewałam kuzyna, ale z żoną się nie przyznali do kontaktu. Rodziny się nie wybiera, ale czy utrzymujesz z nią kontakt - już tak. Swoją drogą tutaj akurat nie mogę zaprzeczyć podobieństwa, więc ten tego... Jeśli się tak bardzo polubili, to życzę szczęścia" - wyjaśniła na Instagramie.
Zobacz też:
Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przekracza kolejne granice
Agata nie odpuszcza Piotrowi. Ujawnia kolejne smaczki
Nagłe poruszenie ws. Kamila i Joanny ze "ŚOPW"
Marta ze "Ślubu" już tego nie ukrywa. Oficjalnie potwierdziła doniesienia. "To świeża sprawa"