Anna Mucha to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Prywatnie, wiele lat temu zasłynęła ze związku z Kubą Wojewódzkim. Natomiast zawodowo największą popularność przyniosła jej rola Magdy Marszałek, czyli najlepszej przyjaciółki Kingi Zduńskiej w "M jak miłość". Mucha jest także reżyserką i aktorką teatralną, a na wielkim ekranie mogliśmy oglądać ją choćby w hicie "Och Karol".
Poza dokonaniami aktorskimi celebrytka słynie także z tego, że lubi dobrze zjeść. Można śmiało powiedzieć, że jest smakoszem i domorosłym krytykiem kulinarnym. Swoimi doznaniami smakowymi chętnie dzieli się z fanami w mediach społecznościowych.
Anna Mucha wydała majątek na ciastka i się rozczarowała. "To dla nas szok"
Tym razem gwiazda "M jak miłość" wzięła sobie na warsztat wypieki cukierni Cédric Grolet, będącej punktem obowiązkowym dla wszystkich spragnionych słodkości w Paryżu.
"Cédric to instagramowe guru, cukiernik, który zwala na kolana, przynajmniej w teorii. Jestem w towarzystwie swojej córki. Przyszłyśmy tutaj dzisiaj, żeby spróbować tych rzeczy. Zabieramy je ze sobą do Polski i będziemy jeść" - ogłaszała fanom Anna Mucha.
W sumie aktorka wydała w tym sklepie całe 500 złotych. Czy było warto? Jak przyznała sama Mucha, zdecydowanie nie.
"Aż nagrywam, ponieważ jest to dla nas szok. Spróbowaliśmy dzisiaj rano tego cytrynowego ciastka od Cédricka i jest to mydło z cytryną i z wanilią. Jest to autentycznie niedobre. Co za rozczarowanie... Nie wierzcie we wszystko, co piszą w internetach" - mówiła wyraźnie zdegustowana artystka.
Potem celebrytka jeszcze bardziej nie przebierała w słowach.
"Marketing i niewiele więcej. Smuteczek straszny" - podsumowała gorzko.
Kto by się spodziewał.
Zobacz też:
Wojewódzki od razu się w niej zakochał i planował ślub. Mucha nagle wyjechała
Anna Mucha gorzko podsumowała mijający rok. Przyznała się do wielkiej straty
