Przepowiednie jasnowidza Jackowskiego nie były jeszcze nigdy tak dokładne. Pora pakować dobytek? Nadchodzi najgorsze
Jasnowidz Krzysztof Jackowski (59 l.) rzadko miewa dla Polaków dobre wieści. I tym razem pochodzący z Człuchowa profeta nie miał do zaoferowania pozytywnych informacji. Wojna jest już u progu naszych granic, a w kwietniu nastąpi najgorsze. To ostatnie chwile, aby przygotować się do ewakuacji?
Jasnowidz Krzysztof Jackowski w przeszłości zasłynął z licznych współprac z policją, które faktycznie przyczyniły się do rozwikłania niejednej zagadki kryminalnej oraz odnalezienia zwłok zaginionych osób. W ostatnich latach można odnieść wrażenie, że profeta nieco się przebranżowił, ponieważ w jego wizjach dominują tematy społeczne i polityczne. Krzysztof Jackowski od wielu miesięcy wieszczy wykorzystanie broni biologicznej, wprowadzenie barykad na ulicach wybranych miast czy ekonomiczną transformację świata. Teraz Krzysztof Jackowski skupił się na wykreowanym w ostatnich latach konflikcie gospodarczym. W opinii wieszcza jego skutki mogą być przerażające.
Ze słów jasnowidza Jackowskiego wynika, że świat stoi u progu wielkiego konfliktu. Wojna pomiędzy Ukrainą i Rosją to zaledwie początek.
"To jest taki etap w tej chwili na świecie, że gdyby się uspokoiło, to i tak ten świat nie mógłby wrócić na tory tego, co było" - straszy jasnowidz Krzyszto Jackowski.
Nie jest tajemnicą, że jasnowidz z Człuchowa swoje przepowiednie opiera na analizie bieżących wydarzeń. W związku z tym, w zapowiedziach Krzysztofa Jackowskiego przewijają się informacje, o których niektórzy mogli już wcześniej słyszeć w mediach. Należą do nich m.in. rosnąca potęga Chin, od której Europa powinna zacząć się uniezależniać. W przeciwnym razie jej bezpieczeństwo będzie realnie zagrożone przez układ Rosja-Chiny.
"Ja mówiłem, że możemy czuć się w miarę bezpiecznie do momentu, aż na świecie będzie trwał tylko jeden konflikt. Natomiast powstanie drugi konflikt i wtedy to wszystko rozgorzeje. I coraz bardziej widać, że Zachód ze Wschodem już nie ma, co sobie zaoferować" - tłumaczy "specjalista" Jackowski.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski uważa, że teraz świat znajduje się w sytuacji patowej. Niczym wojenny strateg stwierdził, że obecny układ sił może doprowadzić do wybuchu konfliktu konwencjonalnego. Już w przyszłym miesiącu światowa ekonomia znajdzie się na krawędzi. Co to dla nas oznacza?
"Kwiecień kojarzy mi się niepokojący [...] To się zacznie propagandowo. Chiny będą chciały wyjawić jakąś tajemnicę, która może być bardzo nieprzyjemna dla Zachodu. To będzie coś ważnego, szkalującego Zachód. Ludzie zaczną jednak z tego powodu wychodzić na ulice. Będzie wtedy podany komunikat, że mamy zrobić zapasy wody i jedzenia" - straszy jasnowidz Jackowski.
Zdaniem Krzysztofa Jackowskiego, w kwietniu sytuacja stanie się tak napięta, że cały świat z zapartym tchem będzie oczekiwał ewentualnego wybuchu konfliktu zbrojnego. Jeśli rzeczywiście dojdzie do rozlewu krwi, Rosja może na tym sporo stracić. Słowa jasnowidza Jackowskiego wydają się nieco oderwane od rzeczywistości, bowiem od wielu miesięcy pomimo ponoszonych strat, rosyjscy żołnierze na Ukrainie wciąż utrzymuje swoje pozycje.
Nic nie wskazuje na to, aby Ukraińcy mieli szansę na odzyskanie zajętych przed ponad rokiem terenów. Co więcej, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski póki co, ani myśli godzić się na wszczęcie pertraktacji pokojowych, co dodatkowo oddala wizję zakończenia rozlewu krwi. Profeta z Człuchowa w oparciu o ostatnie wydarzenia, nie ma zbyt wielkich nadziei na nastanie pokoju u naszych wschodnich sąsiadów.
"Rosja i być może też Chiny, czekają, mają nadzieję, na pewne ruchy europejskie" - tłumaczy jasnowidz Jackowski.
Co sądzicie o wojennym podsumowaniu "stratega" Jackowskiego?
Zobacz też:
Krzysztof Jackowski przepowiedział 3 zadania dla Polski! Będą kluczowe dla świata