Ledwie Borkowski odwołał ślub z młodszą ukochaną, a teraz to. Przyłapali ich i to w takim momencie
Jacek Borkowski dawno nie był tak szczęśliwy. Niedawno minęło pół roku, od kiedy poślubił piękną Jolantę. Zakochani zdecydowali się na skromną i szybką ceremonię w urzędzie stanu cywilnego, czym potwierdzili krążące w kuluarach plotki. Od początku podkreślali jednak, że niedługo zamierzają przypieczętować swoje uczucie także przed ołtarzem, mieli już nawet wybrany termin. Ostatecznie imprezę odwołano z konkretnego powodu. Teraz aktora i jego młodą żonę przyłapano podczas wspólnej chwili. Oto, co robili.
Jacek Borkowski i Jolanta Popławska przypieczętowali łączące ich uczucie tuż przed Bożym Narodzeniem. Aktor i jego młodsza ukochana wzięli ślub w urzędzie stanu cywilnego. Wieści o tym, że gwiazdor "Klanu" jest w poważnym związku, krążyły w kuluarach od dłuższego czasu. Nikt jednak nie przypuszczał, że do zalegalizowania relacji dojdzie tak szybko.
"A na co ja mam czekać?! Ile mi jeszcze tego życia zostało? Mam spędzać je sam i w niepewności? To nie dla mnie. Spotkałem kobietę idealną i szybko się oświadczyłem" - przyznał z rozbrajającą szczerością Borkowski w rozmowie z "Super Expressem".
Uroczystość była kameralna, ale bardzo wesoła. Nie zabrakło rodziny, przyjaciół oraz... ukochanych yorków pary.
"Jak brać ślub to z wszystkimi domownikami i na wesoło" - tłumaczył "Faktowi" aktor.
Popławska i Borkowski zaplanowali także ślub kościelny oraz wesele w Warszawie. Wszystko miało odbyć się 22 czerwca, jednak nieoczekiwanie okazało się, że zakochani musieli odwołać ślubne plany. Małżonkowie postanowili mocniej skupić się na życiu rodzinnym i wspieraniu córki aktora, która najpierw pisała maturę, a potem miała zmierzyć się z egzaminem na studia aktorskie.
"Nie mamy na to zupełnie czasu. Kto by miał do tego głowę. Wybieranie strojów, restauracji i zamawianie kościoła, to wszystko musi trwać" - mówiła "Rewie" Jolanta.
Potem okazało się, że zakochani postanowili zmienić miejsce, w którym zorganizują uroczystość - ze stolicy na Kraków. Wybrali także termin, więc wiadomo już, że na ślubnym kobiercu staną 22 września.
"Mam rodzeństwo, przyjaciół, ponad pięćdziesięciu gości jest z Krakowa. Stwierdziliśmy, że najstarsza córka Jacka Karolina i jej mąż czy jego znajomi z "Klanu" mogą po prostu dojechać. Logistycznie będzie nam łatwiej tam zorganizować ślub i wesele niż ściągać wszystkich do stolicy" - tłumaczyła Popławska w rozmowie z ShowNewsem.
Wygląda na to, że choć ślubne plany zostały mocno zmienione, to aktor i jego ukochana nie tracą dobrego humoru. Uwielbiają spędzać razem czas i delektują się każdą wspólną chwilą, co można zaobserwować w mediach społecznościowych Popławskiej. Żona gwiazdora "Klanu" chwali się w się łączącym ich uczuciem.
Ostatnio Jacek Borkowski i Jolanta Popławska zostali przyłapani podczas buszowania między wieszakami. Najwyraźniej postanowili odświeżyć swoją garderobę. Co ciekawe, z pasją przeglądali także stoiska z odzieżą używaną, co najlepiej świadczy o tym, że lubią oryginalne i wyjątkowe rzeczy. Sielanka?
Zobacz także:
Dopiero co był ślub, a tu taka sensacja. Żona Borkowskiego ogłosiła podwójną nowinę
Najpierw Borkowski ogłosił odwołanie ślubu, a teraz to. Nie próżnują
Ledwie Borkowski planował ślub, a teraz taka decyzja. Klamka zapadła