Żona Żebrowskiego dołożyła do pieca. Pokazała, co dzieje się w ich domu. "Matka fleja"

Tym, co przyciągnęło do Aleksandry Żebrowskiej rzeszę fanów, bez wątpienia jest jej autentyczność. Influencerka i prywatnie żona jednego z bardziej znanych polskich aktorów - Michała Żebrowskiego - słynie z pokazywania na Instagramie "prawdziwego życia". Próżno u niej wypatrywać misternie naszykowanych dekoracji czy wybieranych godzinami kadrów. Jest luz, humor i poczucie swojskości.

Całkiem niedawno Ola przekroczyła kolejną granicę i opublikowała na swoim InstaStory serię zdjęć przedstawiających jej obecną wagę. Nie zabrakło oczywiście żartobliwego tonu i charakterystycznego dla influencerki dystansu. Z fotek dowiedzieliśmy się, że waży ona 71,7 kg, co w sumie nie ma żadnego znaczenia, bo najważniejsze, to dobrze się ze sobą czuć.

Tym razem Aleksandra wrzuciła do sieci zdjęcia przedstawiające jej codzienność z dziećmi. Takie kadry publikowane przez celebrytów najczęściej są pozowane. Oczywiście, u Oli czegoś takiego nie zobaczymy. Na zdjęciach widzimy wyjątkowo rozczochranego synka influencerki oraz córeczkę artystycznie pobrudzoną burakami.

Opis, który Ola umieściła przy zdjęciach, rozśmiesza do łez:

"Matka fleja, ale przynajmniej dzieci czyste - i uczesane - zażartowała. Wśród tipów na dopieranie buraków z bluzki, na razie wygrywa: wytrzeć nią też stół i podłogę, tak żeby cała była w jednolitym kolorze. Piszcie jeśli macie lepsze - zwróciła się do obserwatorów."

Dla Michała i Aleksandry Żebrowskich rodzina jest najważniejsza. Może to wynikać z faktu, że Ola pochodzi z rodziny wielodzietnej. W rozmowie z portalem Ofemin.pl mówiła, że opiekę nad niemowlętami ćwiczyła od dziecka i dalej bardzo to lubi.

Zobacz też:

Aleksandra Żebrowska przekracza kolejną granicę. Nie do wiary, co pokazała swoim fanom

Aleksandra Żebrowska przekazała radosną wiadomość. Oto jej piąte dziecko

Michał Żebrowski przed laty o mało się nie ożenił. Jednym zdaniem zniszczył wszystko