100-letnia Danuta Szaflarska nie zwalnia tempa. Zagra w...
Nestorka polskiego aktorstwa skończyła w tym roku 100 lat. Wbrew metryce czuje się bardzo młodo. I z łatwością uczy się nowych ról. Nawet kilku naraz!
Pierwsza dama polskiego kina w lutym obchodziła swoje setne urodziny. Ale wcale nie myśli o tym, aby przejść na emeryturę.
Widzowie mogą podziwiać legendarną aktorkę w kilku przedstawieniach na deskach dwóch warszawskich teatrów - Rozmaitości i Narodowego. A przed Danutą Szaflarską kolejne wyzwanie.
Wkrótce na scenie Teatru Żydowskiego wcieli się w postać Rozalii Lautmanowej, niesłyszącej właścicielki sklepiku, w sztuce "Sklep przy głównej ulicy".
Przed 50 laty powstał nominowany do Oskara film pod tym tytułem, z legendarną Idą Kamińską. Premiera przedstawienia z Szaflarską planowana jest na początek przyszłego roku.
- Mogę grać w kilku sztukach naraz i to mi się nie plącze - wyznaje aktorka z rozbrajającą szczerością. - Strasznie mnie cieszy możliwość pracy. Uważam, że jest ona błogosławieństwem, a emerytura dobra jest chyba dla tych, którzy nie lubili swojego zawodu - dodaje z uśmiechem. I jak zauważa, żeby być szczęśliwym, trzeba wybrać profesję, którą się kocha.