18 lat pracował dla TVN24. Nie pojawił się na jubileuszu "Szkła kontaktowego"
Krzysztof Daukszewicz nie pojawił się na 20-leciu "Szkła kontaktowego". Satyryk, który przez lata komentował w programie bieżące wydarzenia ma usprawiedliwienie. Wspomniał też o definitywnym rozstaniu z TVN.
"Szkło kontaktowe", czyli satyryczno-publicystyczny program stacji TVN24 od 20 lat jest obecny na antenie. Z tej okazji w warszawskim teatrze 6-piętro urządzono uroczysty jubileusz. Zaproszono nań osoby, które były związane przez lata z formatem. Pojawili się m.in. Jerzy Iwaszkiewicz, Tomasz Jachimek, Kamila Kalińczak i Radomir Wit, a imprezę poprowadzili Tomasz Sianecki i Wojciech Zimiński, którzy prowadzą "Szkło kontaktowe" od 2005 roku.
Krzysztof Daukszewicz, który przez kilka lat pojawiał się w "Szkle kontaktowym" jako komentator, również otrzymał zaproszenie na jubileusz programu. Nie pojawił się na nim jednak. Podejrzewano, że powodem nieobecności satyryka jest jego niechęć, po tym, jak potraktowano go stacji.
Przypomnijmy, że satyryk po 18 latach współpracy rozstał się ze "Szkłem" w atmosferze skandalu. Poszło o niefortunny żart sytuacyjny, który Krzysztof Daukszewicz rzucił w kierunku redaktora Piotra Jaconia. Satyryk chciał sparafrazować krytykowaną w mediach wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego. Pomimo tego, że Daukszewicz wielokrotnie zaznaczał, że przeprosił Piotra Jaconia za swoje słowa i tłumaczył, na czym polegało nieporozumienie, atmosfera pomiędzy członkami ekipy realizującej program zrobiła się bardzo nerwowa, a komentatorowi podziękowano za pracę na antenie TVN24.
Krzysztof Daukszewicz nie chowa urazy. Nie przyszedł na jubileusz programu tylko z powodów zdrowotnych.
"Byłem zaproszony, ale po prostu dopadła nas grypa" - poinformował w rozmowie z Plejadą.
Satyryk przyznał też, że chętnie wróciłby do programu, jednak stacja nie ma na to najwyraźniej ochoty.
"Wygląda, że to już jest pożegnanie na zawsze. Zarząd TVN nie za bardzo widzi mnie w "Szkle kontaktowym". Może nawet bym wrócił, dlatego że mam bardzo duże ciśnienie ze strony fanów - właściwie nie ma ani jednego koncertu, żeby nie było o tym, żebym znowu tam się pojawił - ale widocznie jest inna koncepcja" wyjaśniał Daukszewicz.
Zobacz też:
Szkło kontaktowe: Wściekłe komentarze widzów po nowym odcinku. Jest nowa prowadząca
Nowa era w "Szkle kontaktowym". Znana osobistość przejmie ster