47-letni Tyszka w kilka miesięcy stracił 12 kilogramów. Odstawił dwie rzeczy
Marcin Tyszka (47 l.), fotograf i juror "Top Model", zawsze dbał o swoją sylwetkę i to, by dobrze czuć się we własnej skórze. Jak się okazuje, w ostatnim czasie sporo stracił na wadze. Jak to osiągnął?
Marcin Tyszka to znany juror "Top Model" oraz wymagający fotograf, który niejednokrotnie zaskoczył ciętą uwagą. Ostatnio jednak to nie jego talenty zawodowe są w centrum zainteresowania internautów. Zrobiło się głośno na temat jego metamorfozy.
Po finale 12. edycji "Top Model" Marcin postanowił skomentować swoją nagłą utratę wagi. "Wracam do formy sprzed paru lat. To jest w naszej głowie i trzeba na to zapracować" - oznajmił już na samym początku rozmowy z Plotkiem.
"Przede wszystkim odstawiłem kotlety, dewolaje i różne rzeczy na oleju..." - opowiadał w dalszej części rozmowy, po czym dodał, że zrezygnował także ze szkodliwych i tuczących napoi wyskokowych.
"Sam widziałem, że nie jestem w idealnej formie. Jak pracujesz codziennie i masz tyle projektów, wstajesz rano, później masz w nocy kolację, na którą nie możesz nie iść... Na planie wrzucasz w siebie to, co po prostu jest albo zajadasz jakimś fast foodem... Jak nie masz dwudziestu lat to, ta przemiana materii nie jest taka szybka, więc należy uważać i być konsekwentnym" - relacjonował fotograf.
Co ważne, niedługo w życiu jurora pojawi się okazja... by pojeść. Tyszka ma bowiem w planach wejść na masę i zrobić nieco rzeźby.
Tyszka jeszcze bardziej na swoje doświadczenia otworzył się w rozmowie z Pudelkiem. Wyznał nawet, ile schudł.
"Od sierpnia wziąłem się za siebie. [...] U mnie łatwo kilogramy wskakują, ale schudłem z 10-12 kilogramów. To zajęło kilka miesięcy".
Znany juror podkreślił, że to nie jest łatwe schudnąć w tym wieku (fotograf ma 47 lat) i kosztowało go to sporo wysiłku.
Choć ostatnio dużo mówi się o kryzysie w "Top Model", a informator Shownews ujawnił nawet, że brane pod uwagę jest zawieszenie show, by widzowie zatęsknili, a oglądalność wzrosła, sam finał cieszył się dużym rozgłosem.
W rozmowie z "Dzień Dobry TVN" Marcin Tyszka skomentował wygraną Dominika. Wielki zwycięzca 12. edycji znanego show może liczyć na wielką grupę fanów, ale też sporo antyfanów, którzy smucą się przegraną swoich faworytów. Tyszka z pewnością należy do tych pierwszych.
"Super. Czułem, że chyba widzowie naprawdę pokochali Dominika. [...] Myślę, że mieliśmy przepięknych uczestników, naprawdę. Uważam, że każda edycja jest inna, wyjątkowa, bo ludzie są inni, ale tu faktycznie skład finału był bardzo, bardzo mocny" - chwalił zdobywcę głównej nagrody.
Czytaj też:
Praca Joanny Krupy wisi na włosku. Olbrzymie nerwy za kulisami "Top Model". TVN robił już rewolucje
Marcin Tyszka hejtuje tłumaczkę języka migowego z TVP. Rozpętał niezłą aferę
Wściekły Dawid Woliński przyznał odznaczenie obcemu człowiekowi. Niewiarygodne, za co go nagrodził