55-letnia Anna Popek została studentką. Wybór kierunku może zaskoczyć
Anna Popek nie lubi stać w miejscu. Choć ma 55 lat, nadal chętnie podejmuje się wyzwań. Nowy kierunek studiów oraz jej słowa na temat lenistwa bardzo spodobały się internautom. Oto szczegóły.
Anna Popek, gwiazda TVP wyznała, że znów jest studentką. To kolejny kierunek, który wyznaczyła sobie jako cel. Warto zauważyć, że Anna ukończyła już studia na kierunkach: przywództwo, przedsiębiorczość, partnerstwo na SGH... Ukończyła także filologię polską na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, a później dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim.
Tym razem wybrała zgłębianie wiedzy z zakresu MBA. To podyplomowe studia dla kadry zarządzającej.
"Zabieram się za kolejne studia, MBA. Jestem na początku nowej drogi" - opowiadała w rozmowie z Plejadą.
Jak wyznała znana dziennikarka, nauka odmładza i to główny powód, dla którego decyduje się na częste powroty na uczelnię.
O swoich wyzwaniach prezenterka postanowiła opowiedzieć również na Instagramie. Jak opisała, dla niej to dużo bardziej komfortowe rozwiązanie niż lenistwo w domowym zaciszu.
"Wypoczęliście w weekend? Mam nadzieję, że tak? U mnie, odkąd studiuję na Akademii WSB niedziele bywają zajęte. Ale lubię się rozwijać i lubię pracować. Ktoś mnie zapytał: a nie chciałabyś po prostu leżeć i pachnieć?".
Następnie opowiedziała wprost, że odpoczywanie... ją nudzi:
"Nie znam takiego stanu w wymiarze dłuższym, niż pół dnia. Potem się nudzę. Zresztą pracowitość jest cnotą, która zaprowadziła mnie tu, gdzie jestem teraz. Nie twierdzę, że osiągnęłam szczyty, ale sumiennie zapracowałam na to, co mam. I chyba wolę takie życie, niż luksusowe lenistwo".
W komentarzach nie brakuje serdecznych gratulacji i słów wsparcia.
Anna Popek wie, jak ważne jest korzystanie z każdej chwili, którą otrzymało się od losu. W przeszłości prezenterka przeszła ogromną stratę. Pożegnała rodziców i musiała zmierzyć się ze smutkiem, który po sobie zostawili.
"Odchodzenie rodziców to jest straszna trauma i zawsze człowiek ma do siebie żal - ja tak właśnie mam, że jeszcze za mało zrobiłam, żeby ich ratować i teraz myślę, że zrobiłabym to zupełnie inaczej" - wyznała szczerze w rozmowie z Jastrząb Post.
Co więcej, ujawniła, że z trudnymi przeżyciami borykała się również ze względu na różne sprawy prywatne i zawodowe, co wiązało się z ogromnym poczuciem bólu.
"[...] ból, rozpacz i strach... [...] wielu z nas przytłoczonych tymi emocjami przestaje działać i zostawia wszystko losowi, a czasem trzeba jednak powiedzieć »nie« i ten los powstrzymać albo próbować przynajmniej ze wszystkich sił" - tłumaczyła Anna Popek.
Anna wie, jak ważna jest obecność i zdrowie członków rodziny. Z tego powodu od lat wspiera działalność charytatywną swojej koleżanki po fachu Ewy Błaszczyk, która zdołała przekuć doświadczenie życiowej tragedii w coś dobrego. Odkąd jej córka zapadła w śpiączkę po nieszczęśliwym wypadku, robi co w jej mocy, by nieść pomoc wszystkim tym, którzy znajdują się w podobnym stanie.
Czytaj też:
Popek wrzuciła zdjęcie bez spodni. Długie nóżki aż do nieba wywołały zachwyty i oburzenie
Anna Popek zmienia front. Niewiarygodne, kim teraz się zachwyca...
Anna Popek zabrała głos w sprawie zwolnienia z TVP. Wracają echa afery mailowej