Reklama
Reklama

77-letni Strasburger popędził do TVN i oficjalnie ogłosił ws. dziecka. "Bierzemy za to pełną odpowiedzialność"

Karol Strasburger (77 l.) niedawno powrócił z nową odsłoną "Familiady", a tu niespodziewanie pojawił się także w konkurencyjnym TVN, gdzie wziął udział w programie "Mówię wam". Gwiazdor ogłosił nowinę w sprawie swojego dziecka, po tym szczerym wyznaniu zebrana na planie widownia zaczęła bić brawa...

Karol Strasburger wciąż ma ręce pełne roboty. Choć skończył już 77 lat, ani myśli o emeryturze. Na szczęście nadal może pracować, a jego pozycja w "Familiadzie" jest niezachwiana. Do tego gra w "Pierwszej miłości". Dzięki temu jego żona i córka Laura, która pojawiła się na świecie pięć lat temu, mogą być spokojne o swój byt. 

To dlatego Strasburger przestał pojawiać się z żoną

Ostatnimi czasy gwiazdor i jego wybranka przestali się pojawiać publicznie, co zaniepokoiło fanów. Pojawiły się też plotki, które Strasburger postanowił zdementować. 

Reklama

"Niewiele nas razem w przestrzeni publicznej, choć w pracy idziemy ramię w ramię jak błyskawica. Z własnego wyboru, szacunku do głębi prywatności, odmawiamy wielu zaproszeń do wywiadów i rozmów w TV jako para. Chcemy pokazać, że można osiągnąć wspólny sukces, ale bez szczególnej atencji. (…) Skupiamy uwagę na tym, co ważne dla nas jako partnerów oraz rodziny, nie bywając tym samym w blasku fleszy na ściankach. Szanujemy wybory innych, ale my lubimy inaczej" - ogłosił. 

Po jakimś czasie gospodarz "Familiady" jednak się przełamał i popędził do TVN, gdzie pojawił się w programie "Mówię wam". Temat rozmowy dotyczył m.in. ojcostwa. Karol od pięciu lat jest w tej kwestii prawdziwym ekspertem:

"Każdy wiek dziecka naszego jest jakimś etapem, który mamy przed sobą. Ja jestem po pieluchach, po przewijaniu, po mleczku, po różnych takich atrakcjach, które wydawały mi się nieosiągalne dla dorosłego taty. A okazało się, że nie jest tak najgorzej" - pochwalił się na antenie.

Strasburger ogłosił w TVN w sprawie dziecka. Ludzie zaczęli bić mu brawo

Potem otwarcie wyznał w sprawie dziecka, wspominając o najważniejszej roli w swoim życiu. 

"W kinie i w teatrze można coś poprawić, a tu się nie da. (…) Dzieci obserwują każdy nasz ruch, one są kalką naszego życia i to, jak żyjemy, ma olbrzymi wpływ, jakimi ludźmi oni potem będą. Mamy olbrzymią odpowiedzialność za wychowanie dziecka i uważam, że to jest dla mnie w tej chwili rzecz naprawdę najważniejsza" - ogłosił oficjalnie gwiazdor.

Potem dodał przejmująco: 

"Bo role są, nie ma ich, komuś się podoba, komuś się nie podoba, rzecz względna. Natomiast tutaj wychowujemy nowego człowieka, który będzie żył dłużej niż my. (…) I bierzemy za to pełną odpowiedzialność, że zrobiliśmy wszystko, żeby powstał człowiek właściwy" - wyznał szczerze Strasburger. 

Po tych słowach zebrana na planie widownia nagrodziła Strasburgera gromkimi brawami.

Na to publiczność zareagowała brawami, Kamil Nożyński natomiast w pełni zgodził się ze stanowiskiem Strasburgera.

Czytaj też:

Potwierdziły się doniesienia w sprawie Strasburgera. Woli być zdrowy niż gładki [POMPONIK EXCLUSIVE]

Strasburger po tylu latach wreszcie to powiedział. Wszystko dokładnie wyliczył [POMPONIK EXCLUSIVE]

Strasburger znienacka potwierdził doniesienia. Jest inaczej niż ludzie myśleli

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Karol Strasburger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy