A dopiero chciano go zdetronizować... Król Karol otrzymał zaszczytny tytuł
Król Karol III (75 l.) wraz z królową małżonką Camillą (77 l.) prosto z Australii udali się na Samoa, gdzie, w odróżnieniu od ich poprzedniego miejsca pobytu, zostali powitani wprawdzie w deszczu, ale entuzjastycznie. Różnicę podkreśla fakt, że podczas gdy coraz więcej Australijczyków nie uważa brytyjskiego monarchy za swojego, króla, Samoańczycy nadal mu bardzo ważny tytuł.
Położona na Pacyfiku wyspa Samoa od miesięcy przygotowywała się na wizytę brytyjskiego monarchy. Budynki na trasie przejazdu króla Karola III i królowej małżonki Camilli zostały odmalowane, a drogi wyremontowane.
Na powitanie pary przyszły tłumy, co z pewnością musi być odświeżającym przeżyciem dla króla, który dopiero co doświadczył licznych afrontów ze strony australijskich przeciwników monarchii.
Zanim jeszcze Karol III postawił stopę na australijskiej ziemi, sześciu premierów stanowych odmówiło udziału w przyjęciu powitalnym. Na trasie przejazdu królewskiej pary czekały tłumy z transparentami, dającymi do zrozumienia, że nie uważają Karola III za swojego króla.
Potwierdza to także fakt, że od czasu koronacji Australijczycy nie znaleźli czasu, by umieścić jego portret na banknocie pięciodolarowym, na którym za swojego panowania widniała królowa Elżbieta II. Karol III na terenie Australii nie jest nawet nazywany królem. Musi mu wystarczyć tytuł suwerena.
Powściągliwość Australijczyków z nawiązką nadrobili mieszkańcy Samoa. Jak się okazało, postanowili nie skąpić Karolowi III tytułów. Wręcz przeciwnie, najważniejszym punktem wizyty będzie nadanie mu tytułu Toa'iga o Tumua, czyli naczelnego wodza.
Życzliwie powitany król podczas wizyty na Samoa król będzie mógł skupić się na tematyce, która najbardziej leży mu na sercu. Na szczycie Wspólnoty Narodów, na którym pojawi się aż 56 światowych przywódców, weźmie udział w debacie na temat zmian klimatycznych.
Karol jest bardzo zaangażowany w ratowanie pszczół, których liczebność przez minione 10 lat zmniejszyła się w Wielkiej Brytanii o jedną trzecią. Pod jego patronatem w miasteczku Newquay w Kornwalii powstało osiedle, w którym część domów została zbudowana z cegieł, w których mogą mieszkać pszczoły miodne.
Podczas szczytu Wspólnoty Narodów król będzie w swoim żywiole, oczywiście na wyjątkiem paneli dyskusyjnych poświęconych miliardowym reparacjom, których domagają się byłe kolonie brytyjskie.
Brytyjski monarcha pełni funkcję głowy państwa w Australii, Nowej Zelandii i 12 innych terytoriach Wspólnoty Narodów położonych poza Wielką Brytanią, choć rola ta ma głównie charakter ceremonialny.
Zobacz też:
Król Karol III opowiadał o ulotności czasu. Po czym... sam się ulotnił
Niespodziewane doniesienia ws. królowej Camilli. Złamała królewski protokół
"Nie jesteś moim królem". Incydent na przemówieniu Karola III