A jednak, stało się. Adam Małysz oficjalnie ogłosił. "To temat zamknięty"
Dopiero co Izabela Małysz przekazała, że jej sławny mąż wyjechał do Wrocławia, zostawiając ją samą w domu, a tu nagle takie wieści. Adam Małysz w gorzkich słowach skomentował swoją karierę sportową. Niestety, wypowiedź słynnego skoczka nie pozostawia żadnych złudzeń. "To temat zamknięty".
Adam Małysz już kilka lat temu zdecydował się na sportową emeryturę, bo nie znaczy, że zupełnie zrezygnował z aktywności zawodowej. Słynny skoczek narciarski objął stanowiska prezesa PZN, co sprawia, że zdecydowanie nie może narzekać na nadmiar wolnego czasu.
"Jest to zupełnie inna rola niż zawodnika. Powiem szczerze, że zawodnik dopiero zastanawia się nad tym, jak skończy karierę i idzie do innej zupełnie funkcji, że faktycznie ten zawodnik miał fajnie, bo wszyscy na niego pracowali, mógł robić to, co kocha, cały czas być sprawny fizycznie" - mówił legendarny skoczek w studiu "Dzień Dobry TVN", podczas rozmowy o swojej nowej pracy.
Taki tryb życia sprawił, że sportowiec nieco się zasiedział. Nie miał zbytnio czasu na regularną aktywność fizyczną, a to z kolei zdecydowanie nie ma dobrego wpływu na jego zdrowie. Podkreślają to zwłaszcza lekarze.
"Lekarze mi to nawet powtarzają. Nie można tak robić, że nagle odcina się całkowicie sport, jeśli całe życie się to robiło" - przyznał smutno Małysz i dodał, że niestety, ale nie ma teraz czasu i przestrzeni na wprowadzenie ich rad w życie.
Ostatnio 46-latek postanowił na chwilę wrócić do czegoś, co sprawia mu ogromną frajdę. Po zakończeniu przygody ze skokami, sportowiec próbował swoich sił jako rajdowiec. To okazało się strzałem w dziesiątkę, ponieważ sprawdzał się w tym świetnie i aż pięciokrotnie startował w Rajdzie Dakar.
Teraz, po ośmioletniej przerwie, Adam Małysz ponownie zasiadł za kierownicą samochodu rajdowego, z okazji organizowanego we Wrocławiu Red Bull Speed Ways. Taki powrót sprawił mu ogromną frajdę.
"Gdy tylko pojawił się pomysł, abym zasiadł za kierownicą rajdówki we Wrocławiu, to stwierdziłem, że dlaczego nie. Początkowo nawet nie wiedziałem, jaki to będzie samochód! Bardzo lubię szutrowe trasy. Jeśli gdzieś jeździłem, to właśnie na takiej luźnej nawierzchni" - mówił słynny skoczek narciarski.
Okazuje się, że sportowiec chętnie wróciłby do regularnych jazd rajdówką. Niestety, raczej się na to nie zapowiada.
"Dlaczego nie siedziałem osiem lat w rajdówce? Bo nie miałem czasu. Nie mam też na to pieniędzy. (...) Myślę, że Adam Małysz i rajdy to temat zamknięty. Fajnie pobawić się na jakiejś imprezie i dać show. Jednak zebranie budżetu i teamu jest niemożliwe" - wyznał gorzko Adam Małysz.
Zobacz także:
Adam Małysz spakował walizki i opuścił dom. Iza została sama
Małysz spakował walizki i opuścił dom. Nagle skorzystał z nadarzającej się okazji
Małyszowie nareszcie się tym pochwalili. To był ostatni moment na taką decyzję