A jednak to nie były plotki. Jennifer Lopez i Ben Affleck rozwodzą się
Plotki o tym, że związek Jennifer Lopez (55 l.) i Bena Afflecka (52 l.) wisi na włosku, docierały do mediów na całym świecie już od dłuższego czasu. Na zdjęciach robionych przez paparazzi można było zauważyć, że małżonkowie nawet już nie spędzają ze sobą czasu. Także w ich mediach społecznościowych przestały się pojawiać wspólne, romantyczne zdjęcia. Sami zainteresowani jednak konsekwentnie milczeli, aż do teraz. Właśnie wyszło na jaw, że Lopez złożyła pozew rozwodowy. I to nieco miesiąc po drugiej rocznicy ślubu.
Związek Jennifer Lopez i Bena Afflecka od samego początku był szeroko komentowany w mediach. Wszystko dla tego, że zakochani byli już wcześniej parą. Uczucie pojawiło się między nimi jeszcze w 2002 roku! Piosenkarka i aktor zdążyli się zaręczyć, jednak ostatecznie nic z tego nie wyszło i każde z nich poszło w swoją stronę i układało sobie życie z kimś innym. Artystka wystosowała nawet oficjalne oświadczenie, w którym potwierdziła wieści o rozstaniu i poprosiła o uszanowanie jej prywatności.
Choć ich drogi oficjalnie się rozeszły, to gwiazdy wracały do siebie wspomnieniami w licznych wywiadach. W 2015 roku Jennifer Lopez, tuż po rozwodzie z Mark’iem Anthonym, przyznałą:
"Myślę, że przeszłabym przez to wszystko jeszcze raz. Naprawdę. Nawet jeśli chodzi o związek. Czuję, że wszystko jest częścią twojej historii, twojej podróży, jest ci pisane i pomaga się rozwijać, jeśli tylko chcesz spojrzeć temu w oczy" - mówiła w rozmowie z HuffPostLive.
W 2021 roku do mediów zaczęły docierać informacje, z których wynikało, że Jennifer Lopez i Ben Affleck odnowili kontakt. Na początku ich relacja opierała się na przyjaźni, jednak dawne uczucie szybko wróciło (a może nigdy nie wygasło?). 16 lipca 2022 roku, czyli nieco ponad dwa lata temu, Jennifer Lopez i Ben Affleck zrobili to, czego nie udało im się zrobić dwie dekady temu - stanęli na ślubnym kobiercu.
Ceremonia ślubna gwiazd została zorganizowana w słynnej kaplicy Little White Chapel w Las Vegas. Potem odbyło się huczne wesele w posiadłości należącej do pary. Nie zabrakło oczywiście rodziny i sławnych przyjaciół nowożeńców. Co zaskakujące, wszystko udało im się utrzymać w tajemnicy, a radosne wieści Lopez potwierdziła dopiero później.
"Zrobiliśmy to. Miłość jest piękna. Jest życzliwa. I, jak się okazuje, jest też cierpliwa. Cierpliwa przez dwadzieścia lat. Było dokładnie tak, jak sobie wymarzyliśmy. Zeszłej nocy polecieliśmy do Las Vegas, staliśmy w kolejce razem z czterema innymi parami, które odbyły tę samą podróż do ślubnej stolicy świata" - napisała piosenkarka w swoich mediach społecznościowych.
Związek gwiazdora "Zaginionej dziewczyny" i "Jenny from the Block" (sprawdź!) od razu stał się tematem numer jeden w prasie plotkarskiej na całym świecie. Nie brakowało głosów, że całe małżeństwo jest ustawką mającą na celu jedynie zwiększenie zainteresowania gwiazdami. Plotkowano także, że mający skłonność do napojów wyskokowych Affleck nie odnajdzie się w życiu na świeczniku z gwiazdą muzyki, a ciągłe wyjścia na oficjalne wydarzenia nie przypadały mu do gustu.
O kłopotach w raju Lopez i Afflecka media rozpisywały się od kilku miesięcy. Sami zainteresowani konsekwentnie jednak milczeli, ale z czasem przestali publikować sieci wspólne zdjęcia czy pojawiać się razem na ściankach. Teraz wszystko już jasne.
Jennifer Lopez we wtorek wystąpiła o rozwód. Dokumenty rozwodowe trafiły do sądu hrabstwa Los Angeles. To już oficjalny koniec małżeństwa Jennifer Lopez i Bena Afflecka.
Zobacz także:
Najpierw plotki o rozwodzie, a teraz to. Jennifer Lopez rozgoryczona
Wydało się na temat Lopez i Afflecka. Między nimi jest inaczej, niż myślano
Potwierdziło się ws. Jennifer Lopez i Bena Afflecka. Nic nie dało się już zrobić