A jednak to nie były plotki. Wieści o hucznym weselu Martyniuków nadeszły nad ranem
Stało się. Plotki o hucznym weselu Daniela Martyniuka okazały się prawdą. Jedyny syn króla polskiego disco polo ślubował Faustynie miłość w Niedzielę Wielkanocną. Pogłoski o rozmiarze wydarzenia nie były przesadzone. Goście mogli liczyć na podarunek iście w balijskim stylu oraz... prywatny koncert. Nie, to nie prima aprilis. Zaintrygowani? Oto szczegóły.
Plotki o tym, że Daniel Martyniuk i coraz mniej tajemnicza Faustyna zamierzają wziąć drugi ślub krążyły w mediach od długiego czasu. Zakochani w ubiegłym roku zdecydowali się na romantyczną ceremonię na Bali. Wydarzenie do samego końca utrzymane było w ścisłym sekrecie, a radosne wieści dotarły do świata już po przysiędze.
Taka kameralna uroczystość najwyraźniej nie była jednak wystarczająca, bowiem małżonkowie zdecydowali się na drugi ślub. Chyba dla nikogo nie będzie zaskoczeniem fakt, że syn Danuty oraz króla disco polo i jego wybranka mogli celebrować swoją miłość w iście królewskim stylu. Zarówno pan młody jak i panna młoda pochodzą z majętnych rodzin, zatem na wesele grosza nie skąpiono.
"W Polsce mamy zaplanowaną uroczystość, aby z bliskimi, rodziną, chrzestnymi podzielić się naszym szczęściem" - zapowiedziała Faustyna w oświadczeniu przesłanym do Pudelka.
Rodziny Martyniuków i Jamiołkowskich skorzystali więc z luki w koncertowym terminarzu Zenka i wyprawili huczną imprezę w Niedzielę Wielkanocną.
Na weselu nie mogło zabraknąć przyjaciół i rodziny młodej pary. Uroczystość i przyjęcie zorganizowano zgodnie z tradycją, czyli w rodzinnych stronach panny młodej.
"Pod domem [Faustyny] w godzinach popołudniowych pojawił się też Zenek z żoną. Wesele odbyło się w zajeździe niedaleko. To jedna z największych sal weselnych w okolicy. Zenek dał koncert w czasie weselnej zabawy - na Instagramie są już nagrania gości" - przekazał anonimowy informator cytowany przez portal ShowNews.
Sami zakochani nie opublikowali w swoich mediach społecznościowych jeszcze żadnej relacji z wesela. Nieco bardziej wylewny był dom weselny, na którego facebookowym profilu znalazło się kilka zdjęć z imprezy. Dzięki umieszczonej w sieci galerii zdjęć wiemy, że gościom z pewnością nie zabrakło jedzenia.
W wystroju Sali weselnej królowały biel i bordo. Stoły aż uginały się od przystawek czy roladek mięsnych. Nie brakowało także owoców czy tradycyjnych dla regionu kołaczy. Uwagę zwracała zwłaszcza okazała fontanna czekoladowa. Jeżeli chodzi o słodkości, to Martyniukowie postawili na modne teraz mini bezy, monoporcje i desery w kubeczkach. Nad stołami natomiast unosiły się srebrne balony.
Gości powitał drobny upominek od państwa młodych. Na każdym z nakryć znalazło się opakowanie kadzidełek o zapachu morelowym. Być może dzięki nim będą mogli się poczuć jak na Bali, gdzie Daniel i Faustyna ślubowali sobie miłość po raz pierwszy.
Świeżo upieczonym (po raz drugi) małżonkom składamy serdeczne gratulacje.
Zobacz także:
Zapadł wyrok ws. Daniela Martyniuka. Wieści z sądu nadeszły niespodziewanie
Daniel Martyniuk zrobił żonie niewybredny żart. Szybko pożałował swojej decyzji
Kolejny ślub u Martyniuków. Nowiny z Podlasia nadeszły niespodziewanie