Reklama
Reklama

A jednak to prawda. Beata Tadla wraca do TVP i "Pytania na śniadanie". Wiemy, kto z nią poprowadzi

W ostatnich tygodniach Beata Tadla ochoczo komentowała sytuację w TVP i często z zabawną ironią podsumowywała los dawnych współpracowników, o których obecnie nie ma najlepszego zdania. W międzyczasie zaczęło robić się coraz głośniej o rychłym powrocie dziennikarki na Woronicza. Dziś wydaje się to już niemal pewne. Wiadomo nawet, z kim Tadla poprowadzi "Pytanie na śniadanie".

Beata Tadla należy do dziennikarek przez laty jednoznacznie kojarzonych z TVP. Jej przygoda z publicznym nadawcą skończyła się jednak w nieszczególnie pozytywnych okolicznościach. Nie dziwiło zatem nikogo, że w trakcie trwających od kilku tygodni zmian 48-latka chętnie wypowiadała się publicznie o dawnych "kolegach". Szczególnie upatrzyła sobie Michała Adamczyka, z którego wręcz otwarcie kpiła m.in. za sprawą kompromitującego zdjęcia. W tym samym czasie wiele osób otwarcie zastanawiało z kolei, czy Tadla sama nie pojawi się wkrótce na Woronicza w nowej-starej roli.

Reklama

Beata Tadla znów w TVP. Wejdzie do nowego składu "Pytania na śniadanie"

Naturalną i najbardziej oczywistą destynacją dla Beaty Tadli od początku wydawał się poranny program śniadaniowy. Przy okazji swojego poprzedniego pobytu w TVP dziennikarka prowadziła "Wiadomości" i programy w TVP Info, ale występowała też w zbliżonym do "Pytania na śniadanie" formacie znanym jako "Kawa czy herbata?". Poranne show byłoby więc jednocześnie dla niej czymś nowym, ale i dosyć znajomym.

Plotki o możliwym powrocie Tadli do TVP krążą w mediach już od dawna, ale sama zainteresowana długo przyjmowała postawę pt. "Nie potwierdzam, ale i nie zaprzeczam". W rozmowie z Plotkiem sugerowała jednocześnie jakby coś było na rzeczy: "Na razie nic nie mówię. Przyjdzie czas, to się wypowiem" - stwierdziła tajemniczo.

W ostatnim czasie ze strony gwiazdy płynęło coraz więcej sygnałów na temat rychłych przenosin do "Pytania na śniadanie". Popularna dziennikarka zaczęła "polubiać" posty programu w mediach społecznościowych, a w dodatku dołączyła do obserwujących na Instagramie pracującego w programie Tomasza Tylickiego.

Beata Tadla i Tomasz Tylicki nowymi prowadzącymi "Pytania na śniadanie"

Ten ostatni wybór najwyraźniej nie jest zresztą przypadkowy. Jak twierdzi Pudelek, Beata Tadla i Tomasz Tylicki stworzą najnowszy duet w śniadaniówce Telewizji Polskiej. Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie zadebiutują na ekranie, ale raczej nie będą musieli długo czekać. Po gigantycznych przetasowaniach nowej szefowej, popularny program bardzo potrzebuje świeżej krwi. Tym bardziej, że "Pytanie na śniadanie" jest mocno krytykowane tak przez dotychczasowych widzów, jak i ekspertów.

Co ciekawe, Tomasz Tylicki ma za sobą pracę w każdej z większych stacji telewizyjnych. Przed TVP występował również w TVN-ie i Polsacie. Obecnie zaś działa jako reporter śniadaniówki, choć zdarzało mu się też awaryjnie występować w roli gospodarza formatu. Czy obecność bardziej doświadczonej Tadli pomoże mu uniknąć niepotrzebnych wpadek?

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tadla | TVP | "Pytanie na śniadanie" | Tomasz Tylicki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy