A tak wytrwale zaprzeczała… Aneta Glam wreszcie wyznała część prawdy
Aneta Glam (51 l.) dość długo myliła tropy w sprawie swojego związku z milionerem, z którym dopiero co świętowała 12. rocznicę miłości. Kiedy Caroline Derpienski (24 l.), jako pierwsza, ujawniła zdjęcia George’a Wallnera z inną kobietą, Aneta szła w zaparte, że to zwykła znajoma, a nawet, że osobiście zarezerwowała im stolik w restauracji. Jednak, jak wiadomo, takich spraw nie da się ukrywać bez końca….
W reality show "Żony Miami" Aneta Glam-Kurp została przedstawiona jako "była modelka, miłośniczka kotów, królowa szalonych imprez i... kąpieli w bąbelkach".
Jak zapewniali producenci programu, życiowy partner Anety należy do śmietanki towarzyskiej Miami i jest jednym z najbogatszych rezydentów tego miasta.
Mieszkają w okazałej posiadłości z widokiem na ocean i dwunastoma kotami, a jak im się znudzi, przenoszą się na jacht. Wprawdzie Anecie przez 12 lat nie udało się namówić ukochanego na ślub, jednak ze wszystkich sił starała się zachowywać jak żona.
Nie mogąc świętować rocznicy ślubu, zadbała o to, by rocznica związku wypadła co najmniej równie wystawnie. Z tej okazji namówiła ukochanego, by zabrał ją na Bora-Bora. Glam wybrała hotel, należący do luksusowej sieci Four Seasons, w którym willa na wodzie kosztuje, w przeliczeniu ok. 90 tys. złotych za noc i wydawało się, że przeżywa z ukochanym istną sielankę.
Nie wiadomo, czy już wówczas George przemyśliwał o odwrocie, w każdym razie nastąpił on krótko później. Kłopoty w raju nagłośniła Caroline Derpienski. Jednak, gdy ogłosiła, że związek Anety z Wallnerem jest już nieaktualny i zamieściła jego zdjęcia z nową ukochaną, Glam zarzuciła Caroline poważne zaburzenia emocjonalne i zapewniła, że między nią i George’em układa się lepiej niż kiedykolwiek.
Po niecałych dwóch tygodniach postanowiła zmienić zdanie… Jak zapewnia Glam w rozmowie z Party, rzeczywiście jej związek z George’em przeszedł już do historii, ale nie dlatego, że wymienił ją na młodszą, tylko dlatego, że rozmijały im się priorytety:
"Mimo że nadal się kochamy i szanujemy, to oboje poszliśmy w inne drogi. Ja i George 31 grudnia postanowiliśmy się rozstać. Było to szokiem dla nas. Od jakichś dwóch lat wiedzieliśmy, że to się szykuje, szczególnie po tym, jak on wyjechał na tę podróż długą na dwa lata na Pacyfik. Zaczął mieć inne priorytety - ta łódź była jak jego żona, ja poszłam na drugą pozycję, czego nie lubię".
Jak można się domyślać, zanim się wyjaśni, że w sprawie rozstania Aneta nie miała nic do gadania, minie jeszcze trochę czasu. Na razie snuje swoją opowieść, że chodziło tylko o łódź:
"Ja nie chcę ryzykować mojego życia i nie lubię być na łodzi cały czas. Ja w końcu dzięki jego podróżom odkryłam swój własny świat - swoje własne misje, swoje własne cele i jak on wrócił z tego Pacyfiku, myśmy oboje doznali takiego szoku. I pomyślałam: "Ja nie mogę tak żyć". Coś we mnie pękło - to już koniec między nami, jak dla ciebie załoga jest tak ważna, to ja nie widzę tutaj miejsca dla siebie".
Zobacz też:
Triumf Derpienski. "Aneta się przyznała". Co z Glam i jej milionerem?
Aneta Glam wcale nie żyje w luksusie. W końcu prawda wyszła na jaw
Polka jest dziś multimilionerką. Kiedyś wypasała krowy na wsi