Ada Borek odniosła się do wyniku finału "TzG". Powiedziała wprost: "To jest niepojęte" [POMPONIK EXCLUSIVE]
W finale 16. edycji "Tańca z gwiazdami" zwyciężyła Maria Jeleniewska. Drugie miejsce zajął Filip Gurłacz, a trzecie Ada Borek, która jest pozytywnie zaskoczona osiągniętym wynikiem. Borek w rozmowie z nami podzieliła się swoimi spostrzeżeniami odnośnie show Polsatu.
Za nami finał 16. edycji "Tańca z gwiazdami". Kryształową Kulę zdobyła Maria Jeleniewska, drugie miejsce należy do Filipa Gurłacza, zaś trzecią pozycję uzyskała Ada Borek.
Adrianna Borek i Albert Kosiński to jedno z większych zaskoczeń wiosennej edycji "Tańca z gwiazdami". Aktorka kabaretowa dała z siebie wszystko i zwycięską ręką wychodziła z każdego dołka, kiedy to "o włos" odpadała z tanecznego show.
Zapytaliśmy Adę Borek o jej odczucia po finale i czy czuje, że werdykt jest niesprawiedliwy. Borek przyznała, że trzecia pozycja to dla niej coś wspaniałego, czego się nie spodziewała.
"Najbardziej sprawiedliwy wynik na świecie, jeśli chodzi o 3. miejsce, coś niesamowitego. My jesteśmy największymi wygranymi trzeciego miejsca, w ogóle tego programu" - wyznała poruszona Borek.
Borek przyznała, że zgadza się z werdyktem i sama już przy czwartym odcinku myślała, że zaraz odpadnie.
"Absolutnie się z tym zgadzamy. To jest naprawdę niepojęte, ja myślałam, że opuszczam pokład - i też chciałam, bo byłam zmęczona - w czwartym, piątym odcinku, no przecież widać było jak ja sobie radziłam (...) Fala tej dyscypliny, cierpliwości, umiejętności Alberta, plus fani, którzy byli cały czas, doprowadziła nas do tego momentu" - wyznała przejęta Ada Borek dla Pomponika.
Aktorka już we wcześniejszym wywiadzie z Pomponikiem podkreślała, jak dużym wyróżnieniem jest dla niej bycie w finale "Tańca z gwiazdami".
"Czuję się pewnie w tym finale, dlatego, że pudło ma trzy stopnie i któreś z tych miejsc będzie. Więc nawet bycie najgorszym wśród najlepszych to też ogromne wyróżnienie".
Borek od początku realistycznie oceniała swoje umiejętności, pamiętając jednak o tym, że w finałowym odcinku decydujący głos należy do widzów:
"Być może nie mam takich umiejętności i takich zasobów w ciele, ale myślę, że mamy świetną energię. Dobrze się dogadujemy i myślę, że da nam to wiele radości. Te oceny nie są już tak ważne w finale. Kompleksów nie czuję już w ogóle".
Czytaj też:
Zaskakujący zwrot w "Tańcu z gwiazdami". Maserak obawiał się tylko jednego
Wieści ws. Adrianny Borek to nie były plotki. Wprost mówi o smutku
Borek ogłosiła to po "TzG". Zwróciła się prosto do chorej Kołaczkowskiej