Adam Ferency powoli wraca do zdrowia
Adam Ferency (64 l.) nigdy nie ukrywał, że scena jest całym jego życiem. Dlatego, gdy tylko stanął na nogi po zawale, pojawił się w Teatrze Dramatycznym, by oklaskiwać kolegów.
Na początku lutego w trakcie próby przedstawienia "Miarka za miarkę" w warszawskim Teatrze Dramatycznym Adam Ferency dostał zawału serca.
Karetka zabrała aktora do szpitala, a jego koledzy z przerażeniem oczekiwali wiadomości o stanie zdrowia gwiazdora. Szczęśliwie okazało się, że artysta z dnia na dzień miewa się lepiej i dzielnie walczy o odzyskanie formy. Na czas absencji aktora w spektaklach zostały przygotowane zastępstwa.
Z początkiem marca Ferency opuścił szpital i wrócił do domu, gdzie wypoczywał pod opieką żony Małgorzaty. Aktor czuje się już tak dobrze, że 3 kwietnia pojawił się na premierze spektaklu "Miarka za miarkę". Na razie w charakterze widza, bo z roli niestety musiał zrezygnować. Jego przyjaciele są jednak pewni, że gwiazdor niebawem wróci na scenę.
Trzymamy kciuki!