Adam Sztaba niespodziewanie wyznał ws. związku z Edytą Górniak. Teraz wszystko jasne
Adam Sztaba przez lata swojej muzycznej działalności miał okazję współpracować z wieloma czołowymi gwiazdami estrady. Jedna z relacji cenionego dyrygenta niespodziewanie przeniosła się na grunt prywatny. Choć dziś niewielu o tym pamięta, to lata temu kompozytor związany był z Edytą Górniak. W jednym z ostatnich wywiadów wrócił wspomnieniami do czasu. Oto jak podsumował relację.
Edyta Górniak obecnie określa siebie samą jako spełnioną singielkę. Choć artystka ma na swoim koncie kilka głośnych relacji - w tym małżeństwo z Dariuszem Krupą, które obecnie próbuje unieważnić - to aktualnie nie szuka miłości i doskonale czuje się sama ze sobą.
"Nie myślę o jakimkolwiek szablonie, w którym ktoś miałby się zmieścić, albo myślę, że zablokowałam tą przestrzeń energetyczną na relację. Ja jestem najlepszą wersją siebie (...). Mam w tej chwili inne plany na życie i nie wyobrażam sobie, że jest miejsce dla towarzysza. To smutne dla takich stereotypowo myślących ludzi" - mówiła w rozmowie z Jastrząb Post.
Adam Sztaba natomiast układa sobie życie u boku drugiej żony, Agnieszki Dranikowskiej. Wcześniej, przez ponad 13 lat związany był ze sławną projektantką, Dorotą Szelągowską. Para wzięła ślub po 11 latach nieformalnego związku, jednak już dwa lata później doszło do rozwodu.
Związek Edyty Górniak i Adama Sztaby nie trwał długo i nie jest często wspominany w artykułach. Kompozytor ma tego doskonałą świadomość.
"Nie jestem może tym "naczelnym" chłopakiem Edyty, którzy są wymieniani przy różnych publikacjach, ale jak razem graliśmy, to nastąpiła też fascynacja prywatna. Trwało to jakieś trzy lata" - podsumował w rozmowie z Żurnalistą.
Edyta Górniak i Adam Sztaba rozpoczęli karierę w podobnym czasie. Ona podbiła serca słuchaczy swoim występem na Eurowizji, natomiast on szybko zasłynął jako kompozytor tworzący utwory, które niemal z marszu stawały się hitami. Poznali się w 1997 roku, na koncercie Jose Carrerasa w Teatrze Wielkim. Miłość do muzyki szybko ich połączyła.
"Jak spędzasz tyle czasu ze sobą, to naturalne, że ludzie się do siebie zbliżają. A przebywaliśmy ze sobą naprawdę dużo, były też wyjazdy zagraniczne i sporo koncertów kameralnych. (...) Myśmy się inspirowali. To był fajny czas. Byliśmy młodzi, ja miałem 24 lata, Edyta - zdaje się - jest starsza ode mnie o trzy lata. W takim wieku jeszcze mało wiesz o życiu, wszystko cię fascynuje. (...)" - mówił Adam Sztaba.
Przy okazji dyrygent zdradził, z czego - jego zdaniem - może wynikać fakt, że Edycie Górniak nie udało się podbić rynku muzycznego w Stanach Zjednoczonych.
"Zdarzały się różne nieporozumienia wynikające z tego, że Edyta po Eurowizji miała status gwiazdy w Polsce, a w Stanach cały czas dopiero przecierała szlaki. Próbowała wprowadzić polskie zasady, ale tam z ludźmi jednakowoż trzeba było dyskutować na innym poziomie, jeśli chodzi o akceptowanie zdjęć do sesji na płytę czy stricte o muzycznych sprawach. To być może spowodowało, że te współprace zaczęły się zamykać? Może też być tak, że oni liczyli, że ona (...) zacznie się pokazywać skąpo, (...) a ona w to nie poszła. Natomiast wybory repertuarowe to była tylko Edyta i jeżeli czegoś nie zaśpiewała, to znaczy, że to była jej decyzja. Cechą ludzi wyrazistych i z charakterem jest to, że chcą mieć nad wszystkim kontrolę, warto jednak kogoś posłuchać, bo na wszystkim się nie znamy" - podsumował kompozytor w rozmowie z Żurnalistą.
Zobacz także:
Aż huczało od plotek o ich relacji. Edyta Górniak nigdy nie potwierdziła, że byli parą
Wielkie poruszenie u Edyty Górniak. Gwiazda nagle zwróciła się do fanów
Prawda o Edycie Górniak wyszła na jaw po latach. Zapendowska mówi o koszmarze