Adamczyk odkrył sekret swojej żony?!
Rozstanie Piotra Adamczyka (41 l.) i Kate Rozz (33 l.) jest już faktem. Aktor stara się unieważnić ślub kościelny. Na jaw wychodzą kolejne fakty z życia Katarzyny Gwizdały.
Kiedy ponad rok temu Piotrek żenił się z Kate w kościele na warszawskich Bielanach, nie przypuszczał, że wkrótce będzie tego bardzo żałował. O poznanej na castingu Katarzynie wiedział wówczas niewiele. Najważniejszy był dla niego fakt, iż w końcu znalazł "kobietę swojego życia".
Dziś, gdy o swojej żonie wie coraz więcej, chciałby cofnąć czas. Okazuje się bowiem, że Katarzyna Gwizdała w polskim show-biznesie nie pojawiła się przed rokiem, a pod koniec lat 90., jako młoda studentka.
Jak ustaliło "Życie na Gorąco", światem znanych i bogatych zafascynowała się dzięki Oldze, młodziutkiej partnerce Wojciecha Fibaka, z którą studiowała prawo. To dzięki niej poznała znanego tenisistę i milionera, a później jego wpływowych znajomych.
Szybko rzuciła studia i wyjechała do Paryża, wspierana przez Ewę, pierwszą żonę sportowca, i jej córki - Agnieszkę i Paulinę.
To właśnie w stolicy Francji Fibak poznał Kate z jej przyszłym mężem, starszym od 20 lat biznesmenem Jeanem-Manuelem Rozanem. Znajomość szybko przerodziła się w poważne uczucie i para w 2002 roku wzięła ślub, wkrótce zostając rodzicami dziewczynki o imieniu Mia.
Będąc żoną biznesmena, Katarzyna pielęgnowała znajomości z polskimi gwiazdami, próbowała swoich sił jako modelka, ukończyła szkołę aktorską i zaczęła chodzić na castingi do filmów. Na jednym z nich poznała... Piotra Adamczyka i wkrótce rozwiodła się z pierwszym mężem.
Biorąc ślub z Katarzyną po zaledwie kilku miesiącach znajomości, aktor zdawał sobie sprawę, że niewiele wie jeszcze o swojej wybrance.
Dziś plotkuje się, że był dla niej jedynie kolejnym "kontaktem", mogącym umożliwić karierę, która tak naprawdę nadal się nie rozpoczęła. Wcześniej była znajomość z Pawłem Delągiem i Maciejem Zieniem.
Kate więc prawie się udało.