Adele nie chce brać udziału w reklamach
Adele (27 l.) wyznała, że odrzuca oferty reklamowe, gdyż nie ma ochoty być twarzą marek odzieżowych czy kosmetycznych.
Nie jest tajemnicą, że osoby ze świecznika nie przepuszczą żadnej okazji, by trochę dorobić.
Cieszą się zwłaszcza wtedy, kiedy jakaś firma zaoferuje im kontrakt reklamowy.
Powszechnie wiadomo, że za taki rodzaj "pracy" można zgarnąć bowiem okrągłą sumkę.
Okazuje się jednak, że nie wszyscy są łasi na pieniądze.
Adele wyznała w rozmowie z "The Guardian", że regularnie odrzuca propozycje reklamowe.
"Mam już wszystko, czego pragnęłam, dlatego kiedy dostaję oferty, odrzucam je" - powiedziała.
Dodała, że proponowano jej reklamowanie aut, ubrań, jedzenia, zabawek a nawet... zmywacza do paznokci!
Piosenkarka woli jednak skupić się na muzyce i chce tylko z tym być kojarzona.
Wyznała również, że regularnie dostaje ofertę sesji w "Playboyu", co bardzo ją irytuje.
"To jest śmieszne. Proponują mi to, bo jestem kobietą czy dlatego, że jestem gruba?" - wyznała.