Adele poddała się hipnoterapii
Adele, nominowana do Oscara za bondowski utwór "Skyfall", tak bardzo stresuje się przed występem na ceremonii, że cierpi na ataki paniki i bezsenność. Postanowiła temu jakoś zaradzić...
To ma być jej pierwszy publiczny występ od czasu narodzin dziecka. Co więcej, 25-latka ma wielkie szanse na tę najważniejszą nagrodę w przemyśle filmowym, bo "Skyfall" jest faworytem.
Ale jak donosi "The Sun", Adele tak bardzo boi się swojego występu na ceremonii, że postanowiła zapisać się na terapię, która ma pomóc jej lepiej radzić sobie ze stresem.
"Przyjaciel z Los Angeles poradził jej, by skorzystała z hipnoterapii. Adele jest strasznie zestresowana swoim występem na oscarowej gali. Wciąż ma próby z orkiestrą, ale to wcale jej nie uspokaja.
Tak samo było w zeszłym roku, gdy miała zaśpiewać w czasie gali rozdania nagród Grammy. Przed wejściem na scenę była chora z emocji i nie chce powtórki z tej traumy" - zdradza informator "The Sun".
Hipnoterapia, czyli leczenie w hipnozie, ma pomóc jej usunąć emocjonalne przyczyny lęków.
Uroczystość rozdania Oscarów odbędzie się 24 lutego. Miejmy nadzieję, że do tego czasu terapia przyniesie jakieś efekty.