Afera na Oscarach. Halle Berry pocałowała go na jej oczach, jest reakcja partnerki Adriena Brody'ego
Kilka dni temu odbyła się jedna z najważniejszych imprez filmowych, czyli gala wręczenia Oscarów. Jedną z jej największych gwiazd był Adrien Brody, który po raz drugi w karierze otrzymał statuetkę za pierwszoplanową rolę męską. Ale to nie za sprawą nagród gwiazdor wzbudził tak duże zainteresowanie mediów i fanów. Niespodziewanie na czerwonym dywanie, na oczach jego ukochanej, pocałowała go bowiem inna znana aktorka. Partnerka 51-latka nie mogła tego przemilczeć.
W niedzielę, 3 marca w Los Angeles odbyła się 97. ceremonia oscarowa. Największy sukces odniosła bez wątpienia "Anora" Seana Bakera, która zgarnęła aż pięć złotych figurek: za najlepszy film, reżyserię, montaż, scenariusz oryginalny i aktorkę pierwszoplanową, Mikey Madison. W kategorii męskiej Akademia doceniła natomiast występ Adriena Brody'ego za kreację w produkcji Brady'ego Corbeta.
Kiedy poruszony mężczyzna wchodził na scenę, by odebrać drugą w swojej karierze nagrodę (pierwszą otrzymał 22 lata temu za tytułową rolę w "Pianiście"), doszło do zaskakującej wpadki. Amerykanin zorientował się bowiem, że nadal... żuje gumę. Najwidoczniej stwierdził, że wygłoszenie przemowy w takich okolicznościach nie byłoby zbyt eleganckie, dlatego niewiele myśląc, odwrócił się w kierunku swojej ukochanej i po prostu rzucił jej wyplutą wcześniej gumę.
To nieeleganckie zachowanie odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych. "Muszą się bardzo kochać", "Właśnie zdobyłeś Oscara; dlaczego nie włożysz gumy do kieszeni smokingu?" - pisali zniesmaczeni internauci.
Brody był bohaterem jeszcze jednej nietypowej sytuacji na gali oscarowej. Na czerwonym dywanie, a więc w trakcie udzielania wywiadów i pozowania do zdjęć, niespodziewanie znalazła się obok niego Halle Berry. "Przepraszam, Georgina, ale muszę" - powiedziała do aktualnej partnerki aktora, po czym... namiętnie go pocałowała.
W ten sposób gwiazda "odpłaciła" koledze za to, co zrobił ponad dwie dekady temu. Wówczas tak bardzo cieszył się z pierwszego Oscara, że po wejściu na scenę pocałował zaskoczoną Berry, ogłaszającą werdykt. Moment ten jest do dzisiaj wspominany przez media, a 58-latka postanowiła go ponownie odegrać, tym razem przejmując inicjatywę. Po chwili oboje z Brodym zaczęli się przytulać i śmiać.
"To była (...) [intensywna - przyp. aut.] noc dla niego i dla mnie. Bycie częścią 'jego momentu'... dziś musiałam mu się odwdzięczyć. Widywałam go na imprezach, ale po raz pierwszy od tamtej nocy widziałam go gdzieś na czerwonym dywanie. (...) Zasłużył na to" - tłumaczyła celebrytka w rozmowie z Variety.
Choć Berry zrobiła to wprost na jej oczach, Georgina Chapman nie miała jej tego za złe. Wraz ze zgromadzonymi wokół dziennikarzami sama zaczęła się śmiać, wydawać podekscytowane okrzyki i bić brawo. Później też nie zmieniła zdania.
"To był [niezwykły moment], prawda? (...) Jak można odmówić mężczyźnie pocałunku z Halle Berry?" - skomentowała w wywiadzie dla Extra TV, dodając przy okazji, że Adrien poczuł się wtedy znakomicie.
Jak się okazuje, jego ukochana była przygotowana na to, co się wydarzy.
"Tylko dlatego, że ona się zgodziła, mogłam to zrobić. Czekałam 22 lata, żeby złapać go na czerwonym dywanie i dać mu buziaka" - tłumaczyła Berry w programie "Watch What Happens Live!".
Chapman i Brody pokazali się po raz pierwszy jako para w czerwcu 2021 roku. Wcześniej o ich relacji plotkowano miesiącami, ale celebryci woleli chronić swoją prywatność.
Zobacz też:
Oscary 2025. Oto najwięksi zwycięzcy i przegrani 97. gali rozdania Oscarów
Wielki sukces Polki na Oscarach. Projektantka sama oficjalnie obwieściła
Modowe wpadki i najgorsze kreacje na Oscarach. Te gwiazdy się nie popisały
