Afera po koncercie TVP w Elblągu. Widzowie wściekli, żądają dymisji
TVP liczyła na sukces, a tu same kłopoty. Stacja wraz z Polskim Radiem organizuje letnią trasę koncertową. Pierwszy z serii koncertów, który odbył się w Zakopanem, pozostawił po sobie niesmak i oburzenie mieszkańców. Nie lepiej było w Elblągu, gdzie ekipa TVP gościła w miniony weekend. Co się stało?
TVP od kilku miesięcy próbuje odbudować swój wizerunek i zjednać sobie widzów. Na letnie miesiące zaplanowano nawet wyjazdowe edycje "Pytania na śniadanie" połączone z koncertami, które stacja organizuje wraz z Polskim Radiem. Wszystko, żeby być bliżej widzów i nawiązać z nimi bezpośredni kontakt. Tym razem koncert "Lata z Radiem i Telewizją Polską" zorganizowano w Elblągu. Mieszkańcy miasta, którzy przyszli posłuchać zaproszonych gwiazd i liczyli na dobrą zabawę, nie kryli rozczarowania. To już kolejna wpadka TVP.
Pierwsze kłopoty TVP pojawiły się już po pierwszym koncercie w Zakopanem. Na początku lata na Równi Krupowej w zimowej stolicy zorganizowano koncert "Lata z Radiem i Telewizją Polską". Na wspomnianej polanie wybudowano imponującą scenę. W tym celu wjechał tam ciężki sprzęt. Okazało się, że tym sposobem zniszczono teren Równi Krupowej. Po deszczu powstały głębokie koleiny i błoto.
Mieszkańcy Zakopanego zażądali naprawienia szkód. Włodarze miasta wskazali, że winna jest TVP i to stacja, jako organizator imprezy poniesie koszty rewitalizacji terenu.
"Za wszystko odpowiedzialny jest organizator, ma on większość tych prac wykonać, co już się dzieje. Słowa o tym, że nie mogą mieszkańcy korzystać są nadużyciem, bo uszkodzenie dotyczyło minimalnej części. Festiwal odbędzie się normalnie. Z uwagi na przepisy odnośnie do prowadzenia gastronomii przeniesiemy Festiwal na Górną Równię" - tłumaczy burmistrz miasta Łukasz Filipowicz.
Wydawało się, że TVP nauczona doświadczeniami nie popełni więcej pomyłek i dalsza trasa "Lata z Radiem i Telewizją Polską' przebiegnie już bez zakłóceń. Tymczasem koncert, jaki zorganizowano w miniony weekend w Elblągu, też wywołał falę negatywnych emocji. Dlaczego?
Na elbląskiej scenie pojawiły się same gwiazd: Wilki, Natasza Urbańska, Ania Wyszkoni, Golden Life, Ewelina Lisowska, Sarsa, Kobranocka, Vox, Papa D.
Niestety, mieszkańcy Elbląga i okolic, którzy przybyli wysłuchać letnich przebojów i liczyli na dobrą zabawę z TVP, byli rozczarowani. Okazało się bowiem, że praktycznie nic nie słyszeli. Nagłośnienie działało dobrze tylko blisko sceny. Widzowie, którzy, stanęli nieco dalej, nic nie słyszeli.
TVP pochwaliła się fotograficzną relacją z koncertu w mediach społecznościowych:
"Tłumy rozśpiewanych widzów przed sceną. Tak było w Elblągu. Kolejny wielki koncert wakacyjnej trasy Lato z Radiem i Telewizją Polską" - napisano na oficjalnym profilu stacji.
Tymczasem w komentarzach burza. Uczestnicy koncertu nie kryli oburzenia. Całą winę zrucają na stację i jej włodarzy. Pojawiły się nawet głosy z żądaniem dymisji osób kierujących TVP.
- "Po raz trzeci szaleństwa nie widać wśród publiczności";
- "No nie popisali się";
- "Czy w TV nie ma inżyniera dźwięku? W TV jest ok, na żywo masakra";
- "Wszystko pięknie, ale tylko w telewizji. Na żywo słabiutko... Ten, kto stał z tyłu, nic prawie nie słyszał, nagłośnienie tragedia...";
- "Do dymisji".
Zobacz też:
Sprawa Górskiej i Stockingera jest poważana. TVP wystosowała komunikat
Joanna Górska i Robert Stockinger tracą pracę. TVP wyciąga wnioski
Mieszkańcy Zakopanego wściekli na TVP. Żądają naprawy zniszczeń