Afera po świątecznym odcinku "Rolnik szuka żony". TVP mocno się oberwało za to, co zrobili

Za nami 10. edycja "Rolnik szuka żony". Z tej okazji TVP zorganizowała specjalny odcinek podsumowujący ostatni sezon. Emisję zapowiedziano na 25 grudnia. 

W programie faktycznie sporo się działo, a widzowie dowiedzieli się, co słychać u ich ulubionych bohaterów. 

W tym świątecznym odcinku Marta Manowska złożyła wizyty m.in. w domach Małgorzaty i Pawła Borysewiczów, Marty Paszkin i Pawła Bodziannego oraz Joanny i Kamila Osypowiczów. 

W świątecznym odcinku wzięli też udział Kuba i Ania, którzy podzielili się wspaniałą nowiną o zaręczynach. Szykuje się więc kolejny "rolniczy ślub", a to nie był koniec - zdradzili bowiem też, że spodziewają się dziecka. 

Manowska świętowała zaręczyny nie tylko jednej pary. Okazało się, że także Klaudia i Walentyn z 9. edycji programu się zaręczyli.

"Taka zaskoczona byłam i mówię do Walentyna: "no nie gadaj!", a on klęka przede mną!" - emocjonowała się Klaudia.

Widzowie mieli więc co oglądać, ale nie obyło się bez zgrzytów. Zaczęło się już na samym początku. Odcinek specjalny zapowiedziano bowiem na 20.20. Ludzie zasiedli więc przed telewizorami, a tu taka wpadka. 

"Zaczynamy już o 20:20. Powoli zapraszamy przed telewizory!" - obwieszczono na profilu programu. 

Problem polegał na tym, że TVP zaliczyła srogie opóźnienie w emisji, bowiem przedłużyły się reklamy i wcześniejszy program. Ludzie byli wściekli:

"Na razie jeszcze kolędy śpiewają", "Czy na pewno? Bo nadal śpiewają", "Oczywiście blok reklamowy musi być", "Ileż można czekać. Miało być o 20.20, a tu klops" - żalili się widzowie. 

Ostatecznie odcinek świąteczny wystartował z kilkuminutowym opóźnieniem. Nie było to wielką tragedią, ale niesmak u widzów pozostał...

Zobacz także:

"Rolnik szuka żony": Knowania byłej Kuby o mało nie doprowadziły do rozpadu związku z Anną

Kuba z "Rolnika" planuje ślub, a już czyhają kłopoty. Kandydat Ani gęsto się tłumaczy