Afera u Majdanów wywołała poruszenie na całą Polskę. Internauci nie szczędzą przykrych komentarzy
Radosław Majdan (51 l.) podarował synowi wyjątkowy prezent. Szczęśliwi w tej sytuacji byli rodzice i mały Henryk, ale... nie internauci, którzy nie szczędzili przykrych słów pod adresem sportowca i Małgorzaty Rozenek-Majdan (45 l.). Oto co się wydarzyło.
Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek-Majdan są małżeństwem od 7 lat. Razem wychowują pociechy żony z poprzedniego związku oraz ich wspólnego syna, małego Henryka. Maluch jest gwiazdą social mediów swoich rodziców i (według wielu) jest bardzo rozpieszczany.
W zmianie opinii na ten temat nie pomaga najnowszy filmik zakochanych, gdzie Radosław Majdan pokazał, jak wręcza ukochanemu synkowi zabawkę. W materiale zmontowane są także ujęcia z innych sytuacji, w których Henryk dostawał podarunki. Chłopczyk zawsze najpierw zakrywa oczka, a potem zachwycony zaczyna interesować się podarunkiem.
Choć widać ogromne zainteresowanie Henryka otrzymanymi prezentami, internauci są bezlitośni. Uważają, że Henryk ma za dużo przedmiotów. Podkreślają też, że Majdanom dużo bardziej przydałby się czas spędzony z dzieckiem niż kolejny upominek dla "rozpieszczonego Henryka". W swoich komentarzach odwołują się do opisu pod nagraniem. Radosław napisał tam:
"Uśmiech na twarzy dziecka jest największym szczęściem rodziców".
"Piękny jest uśmiech dziecka, ale fajnie by było, gdyby nie tylko prezenty go powodowały" - oceniają ludzie.
"Ja myślę, że Henio nie potrzebuje tylu prezentów, tylko CZASU, który możecie mu dać...".
Nic dziwnego, że pośród krytycznie oceniających komentatorów, pojawili się obrońcy. Wielu zwraca uwagę, że nikt nie wie, jak wiele czasu Małgorzata i Radosław spędzają z synem.
"Czepianie się, że Henio dostaje od rodziców - po prostu szkoda słów. Nie wam decydować jak wychowują dzieci. To, że Henio dostaje prezenty, nie znaczy, że nie cieszy się z błahostek i że rodzice nie spędzają z nim czasu, jak tylko mogą, no ludzie".
"A skąd wiecie, ile czasu poświęcają Heniowi?" - piszą.
Niektórzy nawet wytknęli komentującym, że prezenty, które dostaje Henryk na filmiku, są symboliczne i raczej niewielkie (np. maskotka), a nie warte setki lub tysiące złotych.
Krytyczne komentarze na pewno nie podobają się Małgorzacie, która wiele przeszła, by móc cieszyć się macierzyństwem.
"Bardzo długo byłam pacjentką klinik leczenia niepłodności. Gdyby nie to prawdopodobnie nigdy nie zostałabym mamą. A to najważniejsza rzecz, którą mogę w życiu przeżywać".
Czytaj też:
Dzień Dziecka 2023. Ile Polacy wydadzą na prezenty w tym roku?
Rozenek śmieje się z własnej wpadki: "Sorry not sorry"
Nóżki Rozenek na wakacjach znowu wywołały dyskusję. Wiemy, gdzie wypoczywa gwiazda TVN (ZDJĘCIA)
