Afera w "Big Brotherze". Na forach wrze
Wielki Brat poprosił o opuszczenie domu Łukasza Darłaka. Szybko okazało się, że był to jedynie wybieg...
W zeszłym tygodniu nominowani do opuszczenia show zostali Łukasz i Iza - obydwoje nie wywiązali się ze swoich zadań. Iza miała wcielić się w rolę prasłowiańskiego demona Kikimory i działać na niekorzyść grupy. Łukasz - oszukiwać i kłamać, a jego głównym zadaniem było zdetronizowanie wodza i obrócenie wszystkich przeciwko niemu. Żadne z nich nie spełniło oczekiwań...
Skonfliktowany ze współlokatorami były partner Michała Witkowskiego został poproszony o spakowanie walizki i ustawienie się przy drzwiach. Kiedy chciał wyjść, okazało się, że drzwi są zamknięte. "Łukasz, musiałeś oszukiwać i kłamać. Teraz Wielki Brat zrobił to samo" - usłyszał.
Nieoczekiwanie głosami widzów odpadła... Iza Mączka, która w programie przetrwała jedenaście tygodni.
Według podanych przez stację wyników zaważyły dwie setne procenta, co zdaniem domowników jest dość podejrzane.
"Jestem naprawdę bardzo zszokowany i zdziwiony, że zostałem. Byłem przekonany, że odchodzę" - przyznał Łukasz w pokoju zwierzeń. Na forach internetowych zaczęło wrzeć. Widzowie nazwali program "ustawką" i zażądali opublikowania realnych wyników:
"To wszystko takie ustawione, że aż żałosne. Manipulacja producentów okropna" - pisali fani programu w internecie.
"Ale skur***two to, co zrobiliście!!! No chyba sobie jaja robicie!";
"Oszukujecie ludzi z wynikami głosowania... Ustawka jak nic!";
"Jedne wielkie oszustwo, Iza nie powinna odejść, tylko ten pupilek TVN-u";
"49,99 vs 50,01 - co za ściema! TVN, jesteście beznadziejni";
"Robicie sobie jaja z ludzi. Szkoda mi Izy. To jest kpina... Koniec oglądania tej propagandy. Chamstwo i kpina" - można przeczytać.