Reklama
Reklama

Afera z Hakielem się rozkręca. Ma wobec Cichopek nietypowe żądania

Konsekwencjom z gościny Marcina Hakiela w programie Kuby Wojewódzkiego wydaje się nie być końca. Nagle pojawili się też tajemniczy informatorzy, którzy donoszą tancerzowi jak po wywiadzie reaguje jego była żona Katarzyna Cichopek. Hakiel nie ma zamiaru bawić się w kotka i myszkę - postawił sprawę jasno i ma nietypowe żądania.

Afera z Hakielem się rozkręca. Ma wobec Cichopek nietypowe żądania

Mija powoli rok od rozwodu Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Tancerz, będąc gościem u Kuby Wojewódzkiego, nie szczędził gorzkich słów na temat swojej byłej żony i jej obecnego narzeczonego Macieja Kurzajewskiego

Reklama

"W kuluarach dużo się dzieje. Moja była partnerka i jej facet robią sobie ze mnie pożywkę. I wśród przyjaciół i w branży. Ta informacja jest sprawdzona" - powiedział bez ogródek. 

Niewiele trzeba było czekać na reakcję Kasi. Według tajemniczych informatorów, byli małżonkowie mogą się spotkać w sądzie - głównie ze względu na wciągnięcie w temat ich dzieci: Adama i Helenki.

Zobacz też: Cichopek aż gotuje się ze złości po słowach Hakiela. "Decyzja zapadła, do sądu trafią odpowiednie pozwy"

Cichopek nie odpuści Hakielowi. Spotkają się w sądzie

Słowa, które rozwścieczyły Kasię (i słusznie) w wywiadzie, to sugerowanie, że córka nie zdaje sobie sprawy z całej sytuacji jej rodziców.

Cichopek podobno wynajęła już prawnika, który ma analizować treść wywiadu i złożyć odpowiedni pozew.

Hakiel reaguje na komentarze po wywiadzie: "Kilka osób chyba zabolała prawda"

Marcin Hakiel wydaje się, że nic sobie z gróźb pozwu nie robi i... sugeruje utworzenie debaty z byłą żoną i jej partnerem.

"Kilka osób chyba zabolała prawda, która ujrzała światło dzienne na kanapie u Kuby Wojewódzkiego. Mam propozycję: jeśli któraś z moich byłych lub ich partnerzy mają mi coś do powiedzenia, to zorganizujmy sobie taką mini konferencję i tam przegadajmy tematy, nie bawmy się w dziecinne dogryzanie, tajemniczych informatorów itp. Ja z chęcią porozmawiam, wysłucham argumentów i wymienię się poglądami i ideami. Może jakieś dogodne miejsce też się znajdzie? Ktoś pomoże w organizacji?" - pytał kokieteryjnie Marcin na Instagramie.

Myślicie, że Kasia i Maciej się skuszą?

Zobacz też:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy