Afera z koronacją w tle! Marcin Prokop zakpił z Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana!
Choć koronacja odbywała się tysiące kilometrów od stolicy, w "Dzień Dobry TVN" i tak postanowiono szczegółowo omówić poszczególne aspekty uroczystości. Marcin Prokop (45 l.) odważył się nawet wybrać polskiego króla i królową. Kto otrzymał ten wyjątkowy tytuł?
W najnowszym programie "Dzień Dobry TVN" Marcin Prokop postanowił zażartować ze swojej dobrej koleżanki Małgorzaty Rozenek-Majdan oraz jej męża Radosława Majdana. Nawiązując do koronacji króla Karola III oraz obchodów mających miejsce w Opactwie Westminster, Marcin Prokop odpowiedział na pytanie: "co by było, gdyby koronacja odbyła się w Polsce?".
"Kto mógłby być królem? Może Radzio i Małgosia Rozenek? W zasadzie już są..." - skwitował.
Odważny komentarz Marcina sprawił, że internet zawrzał. Niektórzy zaczęli się zastanawiać, dlatego w pierwszej kolejności powiedział coś takiego. Może to dlatego, że Prokop razem z Dorotą Wellman są najdłużej pojawiającym się na ekranach śniadaniówki duetem i "nic im nie podskoczy"? Tego zdania są niektórzy fani dziennikarza.
Ostatecznie najważniejsze, że Marcin potrafi wybrnąć z każdej sytuacji i pogodzić się z innymi dziennikarzami, jeśli już dojdzie do takiej sytuacji...
Niestety, praca w telewizji to nie same zalety i swobodnie rzucane żarciki. Bartek Jędrzejak, jako znana twarz programu "Dzień Dobry TVN" wyznał, że zapowiadanie pogody, odwiedzanie różnych miejsc oraz dzielenie się lokalnymi ciekawostkami jest bardzo ciekawe, jednak ostatecznie doprowadziło do przepracowania, a dalej - depresji.
"Oczy otwieram już około godziny piątej. O ósmej rano zaczynamy "Dzień dobry TVN", a ja godzinę wcześniej muszę być na planie. I bardzo często wstaję kilka minut przed dźwiękiem budzika. Niestety, dzieje się tak również, kiedy mam wolny dzień i mogę pospać dłużej. Nie potrafię spać na siłę, ale na szczęście jestem mistrzem drzemek" - zdradził rozmowie z "Życiem na Gorąco".
Mężczyzna niestety długo dochodził do siebie, a problemy miały ogromny wpływ na jego bliskich, np. mamę, która bardzo martwiła się o jego los.
"Mówię o tym głośno, otwarcie, choć na początku miałem z tym pewien kłopot. Ale teraz mam to już gdzieś. Przeszedłem depresję i nerwicę lękową. Dwa lata leczenia, brania leków, trzy lata psychoterapii".
Dziś mężczyzna czerpie siłę od bliskich i z optymizmem patrzy w przyszłość.
Czytaj też:
Małgorzata Ohme pilnie zmienia plany. Ciężka choroba dopadła ją w najmniej spodziewanej chwili
Fani surowo oceniają "Dzień Dobry TVN" z udziałem Dody. W komentarzach burza!
Potworne plotki o Wellman i Prokopie to prawda. "Dzień Dobry TVN" pilnie postawione na równe nogi!
