Agata Buzek przekazała poruszające wieści! Marzy już tylko o jednym!
Agata Buzek wróciła wspomnieniami do dramatycznych chwil w swoim życiu. Córka byłego premiera mówi, jak mocno straszna choroba wpłynęła na jej życie. Ukochana Jacka Braciaka nie ukrywa, że traciła już nadzieję, że stanie się cud...
Agata Buzek dorastała na oczach całej Polski. Gdy jej ojciec został premierem, ich rodzina zaczęła budzić ogromne zainteresowanie mediów.
A warto dodać, że córka byłego premiera swoje w życiu przeszła. Jako mała dziewczynka stoczyła poważną walkę z chorobą nowotworową. Dopiero niedawno zresztą Agata otworzyła się na ten trudny dla niej temat...
"W chorobie doświadczałam momentów załamania, a mimo tego widzę tam jasność. Mama i tata nie karmili mnie lękiem, karmili mnie nadzieją. Nigdy nie doświadczyłam nakazów, zakazów, kar. Pewnie dlatego jest mi dziś łatwiej przekabacać się na tę stronę ufną i marzeniową, niż tkwić w ciemnościach, które przecież też dobrze znam" - mówił w "Tygodniku Powszechnym".
W rozmowie z "Show" dodała, że przez chorobę dość szybko uzmysłowiła sobie, że kiedyś umrze i nic nie trwa wiecznie...
"Młodzi ludzie czują się nieśmiertelni – czas się nie kończy, siły się nie kończą, noce się nie kończą, imprezy się nie kończą. Ja takiego momentu nie miałam nigdy. Zawsze wiedziałam, że jestem śmiertelna i że moje siły są policzone" - wyznała gorzko.
Na szczęście udało jej się wygrać z chorobą, ale to był dopiero początek zmian w jej życiu. W pewnym momencie postanowiła rozwieść z mężem, a w 2018 roku na jej drodze stanął aktor Jacek Braciak, z którym związana jest do dziś.
Para niechętnie jednak komentuje sprawy związane z ich życiem intymnym, co tylko podsyca plotki na temat rzekomych kryzysów i burzliwych chwil w tym związku.
Agata ostatnio w rozmowie z "Vogue" wyznała jednak tajemniczo, że "uczy się akceptować, że nasze plany są płynne i zmienne, a życie jest nieprzewidywalne".
Dodała jednak, że teraz stara się skupiać na spełnianiu swoich marzeń i myśleniu głównie o sobie.
"Z zasady rzadko marzę o podróżach, o tym by koniecznie zobaczyć kiedyś Tadż Mahal, wspiąć się na jakąś górę albo obejść jezioro Bajkał. W zasadzie wystarczyłoby mi wyjechać na dwa tygodnie na moją działkę pod Warszawę. Tyle, że tam jest malutki domek z lat 70., w którym na zimę trzeba spuszczać wodę z rur. Moje pragnienia dotyczą raczej spędzania czasu w przyrodzie. Nie ma w tym nic odkrywczego, ale naprawdę uważam, że przyroda świetnie działa na człowieka. Harmonizuje, ustawia w hierarchii" - dodała.
***
Doda ma problemy z rozwodem. Stępień robi jej na złość?
Dzień Chłopaka 2012. Tak świętują go polskie gwiazdy
Donald Tusk: składamy projekt zmiany konstytucji
Wkrótce 5 tysięcy zachorowń dziennie, Tak rozwinie się pandemia