Reklama
Reklama

Agata Duda chudnie na potęgę! "Ma ogromne wyrzuty sumienia"

Zawsze miała nienaganną sylwetkę, ale ostatnio Agata Kornhauser-Duda (45 l.) jeszcze bardziej zeszczuplała. Co ją dręczy?

Komuś, kto nie śledzi dokładnie życia pary prezydenckiej, trudno wyobrazić sobie, jak jest ono intensywne. W Pałacu Prezydenckim niemal każdego dnia pierwsza dama odbywa spotkania z przedstawicielami różnych środowisk. Odwiedza szkoły, przedszkola, domy kultury nie tylko w stolicy, ale w całym kraju. Do tego dochodzą wizyty oficjalne głów państw całego świata.

Agata Kornhauser-Duda konsekwencje tego zawrotnego tempa odczuwa na własnej skórze. Chwilą wytchnienia od oficjalnych ceremonii był dla Agaty początek kwietnia.

Reklama

Swoje 45. urodziny spędziła tak, jak lubi i robi od lat, bez świętowania i wielkiego przyjęcia. O tym dniu pamiętali: mąż, córka, rodzice, teściowie. Dobrze znają przyzwyczajenia Agaty. Wszyscy życzyli jej zdrowia, bo również bliscy zauważyli to, co w pierwszej kolejności odnotowały osoby odpowiedzialne za stroje prezydentowej.

- Teraz zamawiamy sukienki, garsonki i spodnie o rozmiar mniejsze - zdradza osoba z otoczenia pierwszej damy. Nie wszystko da się zrzucić na karb stresu związanego z intensywnym życiem małżonki głowy państwa, choć nierzadko wiąże się z tym, że zwyczajnie nie ma kiedy zadbać o dobrze zbilansowaną dietę.

Agata Kornhauser-Duda, która ostatnio więcej czasu spędza w Warszawie niż w Krakowie, bardzo tęskni za bliskimi. Ukochana córka, Kinga, nie zdecydowała się na przeprowadzkę do stolicy, a napięty plan studiów prawniczych sprawia, że rzadko może odwiedzać rodziców.

Prezydentowa martwi się również o tatę, który od 2008 roku, kiedy doznał rozległego wylewu krwi do mózgu, jest sparaliżowany i porusza się na wózku inwalidzkim. Dopiero kilka lat po nim Julian Kornhauser odzyskał mowę. Jednak w dalszym ciągu kontakt z poetą jest utrudniony. Z tego powodu cierpią najbliżsi.

- Agata ma ogromne wyrzuty sumienia, że ojcem opiekuje się mama, a ona nie może jej w tym wspierać na co dzień - mówi znajoma Dudów. Spuściznę Juliana Kornhausera opracowują obecnie jego syn, Jakub Kornhauser, oraz dawny student profesora, Adrian Gleń.

Niedawno ukazały się "Wiersze zebrane", a obecnie powstaje całościowy zbiór jego prozy. Kornhauser, mimo choroby, może czytać i śledzi aktualne wydarzenia. Rozumie, że córka jest bardzo zajęta i nie może go często odwiedzać. Chciałby jej powiedzieć, żeby o siebie dbała.

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy