Agata Duda olśniewa w Nowym Jorku. Osobiście poznała słynnego elfa
Agata Duda (51 l.) towarzyszyła mężowi, prezydentowi RP podczas oficjalnej wizyty w Stanach Zjednoczonych. Jak się okazuje, pierwsza dama, której styl uchodzi w Polsce za zachowawczy, na wyjeździe potrafi zaszaleć z kolorem. Zaskakujący wybór na spotkanie z hollywoodzką sławą.
Agata Duda jest powszechnie chwalona za stonowany styl, odpowiedni do pełnionej przez nią funkcji, a także powagi urzędu jej męża - prezydenta Andrzeja Dudy.
Czasem jednak pojawiają się zarzuty o zbytnią zachowawczość. Być może pierwsza dama nabiera śmiałości dopiero poza granicami kraju, bo w Nowym Jorku zaskoczyła wyborem koloru.
Oficjalna wizyta pary prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się 16 września. Agata i Andrzej Dudowie mają bardzo napięty grafik. Podczas gdy prezydent reprezentuje nasz kraj na 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, pierwsza dama olśniewa na salonach.
Prezydentowa wzięła udział w poświęconemu prawom dzieci wydarzeniu UNICEF "Champions for children. Child Rights at the Heart of the SDGs". Wśród uczestników przeważały panie.
Spotkanie prowadziła dyrektor wykonawcza UNICEF Catherine Russell, a obok Agaty Dudy o prawach dzieci dyskutowały m.in. pierwsza dama USA Jill Biden, królowa Belgów Matylda, królowa Jordanii Rania, a także Amina J. Mohammed, zastępczyni sekretarza generalnego ONZ.
W tym gronie zrozumiałą furorę zrobił ambasador dobrej woli UNICEF. Orlando Bloom, najbardziej znany elf i prawie najsłynniejszy pirat Hollywood, wydawał się lekko stremowany obecnością tylu wpływowych kobiet.
Agata Duda, zdaniem stylisty wypadła wyjątkowo korzystnie. Jak ocenia Jarosław Szado w rozmowie z "Faktem": "Agata Duda dawno tak dobrze nie wyglądała. Widać, że jej ubrania są szyte na miarę, a prezydentowa dobrze się w nich czuje".
Dawno też polska pierwsza dama nie pozwalała sobie na taką odwagę kolorystyczną. Poprzednim razem intensywne barwy miała na sobie w grudniu ubiegłego roku, gdy zdecydowała się na żakiet w świąteczną kratę.
Ostatnio zaś wybierała bezpieczne, lecz jednak trochę nijakie pastele. Oberwało jej się nawet za to od brytyjskiej stylistki Natalie Courtois, która śmietankową kreację, w której polska pierwsza dama wystąpiła na koronacji króla Karola III, uznała za odpowiednią do... Urzędu Stanu Cywilnego.
Zobacz też: