Agata Kornhauser-Duda drży o córkę! Co się z nią dzieje?!
Kinga Duda ostatnio nie wygląda najlepiej. Dużo pracuje, jest przemęczona i zestresowana, a do tego dalej walczy z nałogiem. Mama ma powody, by się niepokoić o ukochaną jedynaczkę.
Centrum Warszawy, środek dnia. Przed budynek na ulicy Wspólnej wyszła Kinga Duda (25 l.). To właśnie tu mieści się prestiżowa kancelaria prawnicza, w której jesienią ubiegłego roku rozpoczęła pracę. Zapaliła e-papierosa i rozmawiała przez telefon.
Córka prezydenckiej pary nie zdołała ukryć zmęczenia. Nie wyglądała na elegancką prawniczkę. Miała na sobie wygodne ubranie: luźny, jasny sweter, spodnie, szyję owinęła swoim ulubionym, błękitnym, lekko już zmechaconym szalem.
Włosy upięte na szybko w kok, z opadającymi na buzię pasemkami. Od razu rzucała się w oczy jej blada cera, zmęczone spojrzenie i markotna mina.
Nic dziwnego, skoro spędza w pracy długie godziny. Do tego nadal pali, choć miała zwalczyć ten nałóg. Przerzuciła się jedynie na mniej szkodliwą wersję z podgrzewanym tytoniem, jednak w takim papierosie ciągle jest nikotyna. Agata Duda (47 l.) zastanawia się, co się dzieje z córką.
Zadaje sobie pytanie, gdzie podziała się ta śliczna, uśmiechnięta blondynka, pełna energii i klasy? Dziś jej pociecha wygląda na przemęczoną i zestresowaną. Z pewnością wynika to z przepracowania. Biuro kancelarii jest czynne od 8 do 18.30, ale prawnicy często siedzą po godzinach albo zabierają dokumenty do domu.
Kinga dostała się do znanej firmy, to jej pierwsze zajęcie po studiach, chce udowodnić, że zasługuje na zaufanie. Pragnie się wykazać, jest aplikantką. Nie ma zbyt wiele czasu na odpoczynek.
"Wnuczka jest bardzo ambitna i pracowita. Ciągle chce się rozwijać" - mówił o niej "Dobremu Tygodniowi" prof. Jan Duda.
***
Czytaj więcej na kolejnej stronie:
Już na studiach na Uniwersytecie Jagiellońskim była wyróżniającą się uczennicą. Równolegle kończyła kurs na amerykańskiej uczelni i odbyła aż 5 staży! Doskonale zna język angielski, szlifuje niemiecki. Rodzice są dumni z osiągnięć córki, ale mają wiele obaw. Przez pewien czas martwili się, że prezydentówna, której spodobało się w Stanach Zjednoczonych, zechce tam zostać.
Specjalizuje się w prawie handlowym i jest łakomym kąskiem dla międzynarodowych korporacji. Kamień spadł im z serca, gdy oznajmiła, że wraca do kraju. Ogromnie ucieszył ich fakt, że będzie pracować w Warszawie. Dzięki temu mają więcej okazji do spotkań, choć grafik prezydenckiej pary jest napięty.
Kinga też ciągle żyje na walizkach. Często jeździ do Krakowa, gdzie ma przyjaciół i chłopaka. Ich związek jest wystawiony na próbę, co również przysparza jej trosk. W rodzinnym mieście czuje się najlepiej, ma ulubione zakątki, kafejki. Tam nie biegają za nią natrętni paparazzi.
Z radością odwiedza też ukochanych dziadków. Ciągłe bycie w drodze jest męczące, szczególnie dla osoby obłożonej obowiązkami. Kinga nie chce być celebrytką. Chroni swoją prywatność. Zbliża się trudny czas kampanii prezydenckiej. Andrzej Duda (47 l.) walczy o drugą kadencję. Oczekuje, że jedynaczka go wesprze. Tak jak 5 lat temu.
"Stawiam na energię, uczciwość i dobre serce" - mówiła, zachęcając młodych do głosowania na tatę.
Wie, że dziennikarze będą się teraz jej jeszcze dokładniej przyglądać. To jest stresujące. Mama pragnie jej szczęścia. Wie, że ukochana jedynaczka sama musi odnaleźć własne miejsce. W dzisiejszych czasach młode kobiety często stawiają tylko na pracę i karierę, a zapominają o rodzinie i dzieciach.
Agata miała zaledwie 22 lata, gdy wyszła za mąż, rok później zawitała na świecie Kinga. Razem z mężem zajmowali się dzieckiem. Nie przeszkadzało im to w ukończeniu studiów, robieniu kariery. Wręcz przeciwnie, miłość ich uskrzydlała, dodawała sił. Agata i Andrzej marzą, by córka znalazła drugą połówkę, by obdarzyła ich wnukami. Żeby spełniła się jako kobieta i odnalazła w życiu prawdziwą harmonię.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: