Reklama
Reklama

Agata Kornhauser-Duda: tygodnik ujawnia, jaka jest jej słabość

Jak czytamy w "Rewii", Agata Duda (44 l.) ma pewną słabość, a jest nią troska o dzieci. To dlatego tak chętnie spotyka się z mamami i ich małymi pociechami. To jest dla niej bardzo ważne.

Od czasu, gdy żona prezydenta Andrzeja Dudy tuliła nowo narodzoną córeczkę, minęło 21 lat. Czas płynie nieubłaganie, teraz córka jest samodzielną studentką, mieszka z narzeczonym w Krakowie, 300 kilometrów od Warszawy, gdzie są jej rodzice. Widują się rzadko.

Dlatego Agata Duda, mieszkając od ponad roku w Pałacu Prezydenckim w stolicy, wśród licznych obowiązków Pierwszej Damy najbardziej lubi te, które na nowo ożywiają najpiękniejsze dla niej wspomnienia.  

Okazją był Światowy Dzień Wcześniaka. Agata Duda zaprosiła do siedziby głowy państwa mamy z dziećmi, które pojawiły się na świecie przed 36. tygodniem ciąży. Wnętrza reprezentacyjnego pałacu zaroiły się od raczkujących, ciekawskich maluchów. Kobiety, które zmierzyły się z dramatem walki o zbyt wcześnie urodzone maleństwo, dzieliły się przemyśleniami z uważnie słuchającą ich prezydentową. Takie spotkania nie są dla niej czymś niezwykłym.  

Reklama

- Codziennie rodzą się dzieci, które z różnych powodów przychodzą na świat zbyt wcześnie - mówiła. - Miałam okazję spotkać się na oddziałach szpitalnych z wcześniakami i ich rodzicami. Ogromne wrażenie robi atmosfera, która panuje na oddziałach, gdzie wraz z rodzicami i lekarzami o życie walczą maluszki. To chwile ciszy, wzruszenia, szeptem wypowiadanych słów, na głos czytanych bajek.  

Dzieciaczki garnęły się do Agaty Dudy, a ona ze wzruszeniem tuliła do siebie najmłodsze maleństwa... Widać było, że gdyby przypadła jej rola babci, niezwykle by ją to ucieszyło. A córka Kinga z pewnością o tym wie.

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Agata Duda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy