Agata Kulesza boi się, że straci dom. Tego nie odpuści mężowi!
Agata Kulesza (48 l.) nabrała sił do dalszej walki z mężem. Aktorka zdała sobie sprawę, że może utracić bardzo cenną nieruchomość. Nie chce jednak na to pozwolić. Walka między małżonkami trwa w najlepsze...
Ostatnie miesiące Agata Kulesza zawdzięcza przyjaciółkom. Wspierają ją, uspokajają kiedy trzeba i dodają wiary, że będzie lepiej.
"Jestem bardzo osadzona w kobiecym świecie. Wiem, że pewnych rzeczy z mężem czy partnerem się nie załatwi, tylko z koleżankami. Spotykamy się, potrafimy ze sobą rozmawiać, cieszyć się wspólnym czasem i pomagamy sobie" – zdradziła w wywiadzie.
Zasługą przyjaciółek jest także to, że pani Agata zaczęła bardziej walczyć o siebie i swoje interesy.
Właśnie dlatego w postępowaniu dotyczącym podziału majątku z operatorem Marcinem Figurskim – są w trakcie rozwodu – aktorka postanowiła upomnieć się także o dom w Czerwińsku, gdzie kiedyś odpoczywała i nabierała sił.
Figurski zamieszkał w nim po wyprowadzce z ich mieszkania na Mokotowie. Wtedy wydawało się, że to najlepsze rozwiązanie.
Jednak z czasem do aktorki dotarło, że to oznacza definitywne rozstanie z ważnym dla niej miejscem i niepowtarzalnymi porankami nad Wisłą.
A przecież tak bardzo lubiła tam jeździć. Nie tylko ona, bo każda z przyjaciółek, która tam była, wracała do Warszawy oczarowana.
Potem długo wspominały spędzone tam dni. Jednak to Marcin Figurski 14 lat temu wypatrzył to miejsce.
I to on przekonał żonę do inwestycji. Kupili stary drewniany dom z działką. Włożyli mnóstwo pracy, energii i środków, żeby stworzyć miejsce, w którym chce się być i do którego chce się powracać.
Starali się przy tym jak najwierniej odtworzyć jego charakter.
Dodatkowo operator bardzo zaprzyjaźnił się z mieszkańcami. Spodobał mu się ich styl życia pełen spokoju i harmonii z przyrodą.
Dziś żyje tak, jak oni. Pływa łódką po Wiśle, łowi ryby, piecze chleb i jest szczęśliwy, kiedy każdego ranka po przebudzeniu może popatrzeć na Wisłę.
Dom i działka mają konkretną wartość. Materialną oraz emocjonalną.
Ale czy da się podzielić emocje?
***