Agata Kulesza w trudnych chwilach może liczyć na siostrę! W końcu przerwała tę udrękę!
Agata Kulesza (47 l.) po wielu latach związku z mężem Marcinem, postanowiła zakończyć to małżeństwo. Kilka tygodni temu na jaw wyszło, że w ich domu nie działo się najlepiej od dawna. Teraz, gdy aktorka stawia czoła mężowi, może liczyć na wsparcie swojej siostry.
Teraz jeszcze bardziej niż zwykle potrzebuje wsparcia starszej siostry. Bo kiedy w małżeństwie Agaty Kuleszy z Marcinem przestało się układać, siostra aktorki Magdalena zapewne jako pierwsza wiedziała o jej problemach. Wprawdzie dzieli je prawie 600 km, ale codziennie rozmawiają przez telefon.
"Zwierzamy się sobie, rozmawiamy o tym, co nas dotyka. Spędzamy razem wakacje i nie mamy przed sobą tajemnic" - mówiła przed laty Agata.
"Jestem starsza, roztaczam parasol ochronny nad Agatą. Pomagamy sobie. Ja zapytam, wypunktuję i powiem, jak ma być. Uczymy się od siebie wzajemnie, teraz jeszcze bardziej" - zdradzała w wywiadzie Magda, której imponuje spokój siostry.
Bo Agata, zanim podejmie decyzję czy coś powie, długo się zastanawia i zawsze stara się dyplomatycznie przekazywać wszystkie informacje.
"Nie chcę nikogo urazić" - mówi aktorka.
A Magda ma dużą łatwość przekazywania swojego zdania.
"Bardzo się różnimy, ale szanujemy to w sobie" - dodawała w wywiadzie starsza siostra.
Agata od najmłodszych lat bardzo liczy się ze zdaniem Magdy, która jest nauczycielką języka polskiego. Do tego jest bardzo konkretna. Od początku bardzo imponowała młodszej siostrze i uczyła ją. Kiedy były dziewczynkami, miały wspólny pokój i bawiły się razem.
"Nasze zabawy zawsze polegały na rozmowie. Bawiłyśmy się w taksówkarza, czyli układałyśmy poduszki na podłodze, siadałyśmy jak w taksówce - jedna była kierowcą, druga pasażerem - jechałyśmy i rozmawiałyśmy. Tak rozmawiamy do dzisiaj" - zdradzała Magda.
Siostry szanują się i ufają sobie bezgranicznie. Dlatego kiedy Agata odnosi sukcesy, Magda jest z niej bardzo dumna, ale też spokojna o utalentowaną siostrę.
"Siłą Agaty zawsze był zdrowy rozsądek. Jej nigdy, nawet po Oscarze, woda sodowa do głowy nie uderzy. Ona wie, że rano trzeba wstać i iść do pracy. Albo ugotować rosół, mieszkanie posprzątać" - mówiła siostra gwiazdy.
Ale Magda martwi się o nią i na zakończenie każdej rozmowy przypomina jej, że ma w niej wsparcie. Tak jak wtedy, kiedy była małą dziewczynką, ale też wtedy, gdy była dorosłą już kobietą i miała urodzić córkę. To Magda namówiła ją na to, aby Marianna przyszła na świat w ich rodzinnym Szczecinie.
"Szukałam komfortu, a w tym czasie mój mąż miał bardzo dużo pracy. Wiedziałam, że w Szczecinie będę bezpieczna. Bardzo mi pomogła mama i siostra" - opowiadała wzruszona.
Pani Agata z łezką w oku wspominała, że w jej domu rodzinnym zawsze panowała dobra atmosfera, ciepło i bezgraniczna miłość. Dlatego swój dom stworzyła na podobieństwo tego z czasów dzieciństwa. Tak było przez kilka lat.
Była szczęśliwa, zakochana, spełniała się w roli żony, matki i aktorki. Swojego męża, operatora Marcina, jak tylko miała okazję, bardzo chwaliła i podziwiała. Niestety, już jakiś czas temu przestało im się układać. Coraz trudniej było im dojść do porozumienia.
W domu pojawiała się nawet policja. Mąż aktorki kilka razy umieścił na swoim profilu na Facebooku niepokojące wpisy. Ujawnił treść smsów od żony oraz dokumentację sądową, wskazującą na to, że pani Agata już od dawna niepokoiła się jego zachowaniem i sugerowała mu leczenie.
W końcu aktorka wniosła pozew o rozwód, który jest w toku. Kolejna sprawa już w kwietniu. Po ujawnieniu kryzysu małżeńskiego Agata Kulesza skupiła się na pracy. Przebywa w Rumunii na zdjęciach do nowej, międzynarodowej produkcji. Wkrótce jednak wróci do domu, gdzie czeka ją trudny czas rozwodu. Na szczęście na pewno zawsze będzie miała wsparcie niezawodnej starszej siostry.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: