Agata Młynarska dumna z córki. Sylwia Mor-Zbucka założyła fundację i pomaga dzieciom z domów dziecka
Agata Młynarska (53 l.) lata temu zaopiekowała się 8-letnią dziewczynką z domu dziecka. Sylwia wyrosła na mądrą, zaradną kobietę. Dziś sama chce pomagać innym.
Chcę oddać to dobro, które kiedyś do mnie przyszło - mówiła z przekonaniem w "Dzień Dobry TVN" drobna, długowłosa blondynka w okularach. Tą sympatyczną dziewczyną okazała się... Sylwia Mor-Zbucka, przybrana córka Agaty Młynarskiej.
Z przejęciem opowiadała o Fundacji Program Pomocy Pierwsza Praca, w której działa. O tym, z jakimi problemami borykają się wychowankowie domów dziecka, jak czują się społecznie wykluczeni. Organizacja ma pomóc wychowankom placówek opiekuńczo-wychowawczych wejść w dorosłość, podnieść kwalifikacje, znaleźć godne zajęcie.
Agata Młynarska z wielkim podziwem patrzy na swoją podopieczną. "Jestem dumna i szczęśliwa, że moja Sylwia robi tak wspaniałe rzeczy!!! Oddawanie tego, co się dostało, to najpiękniejsze 'dziękuję'. Moja dzielna córeczka!" - napisała uszczęśliwiona dziennikarka na Facebooku i zamieściła zdjęcie Sylwii ze studia telewizyjnego.
To właśnie ona uczyła ją empatii, pomagania innym. Słowa uznania przesłała też Paulina Młynarska.
"Sylwia, jestem z Ciebie bardzo, bardzo dumna. Dajecie innym wzorzec i przykład" - napisała na portalu internetowym.
Dziewczyna przekonywała widzów, że nie chodzi o to, by dzieci z domów dziecka adoptować, ale by wyciągnąć do nich pomocną dłoń, zobaczyć w nich potencjał.
"Agata spotkała mnie w domu dziecka i my wypracowałyśmy sobie naszą relację. Miałam u niej swój pokój, mogłam przyjść porozmawiać o każdym problemie. Ta przyjaźń rosła, rosła, rosła" - wspominała w "Dzień Dobry TVN" wzruszona Sylwia.
Dziennikarka, mama dwóch synów, Stanisława i Tadeusza, nie planowała powiększenia rodziny. Sylwię poznała przez przypadek, kiedy dla TVP 2 realizowała w domu dziecka w Pawłówce materiał w ramach akcji "I Ty możesz zostać świętym Mikołajem". 8-letnia dziewczynka, zapytana o czym marzy, powiedziała, że chciałaby ją odwiedzić. Agata jej to obiecała, ale potem zapomniała o sprawie.
"Zadzwoniła do mnie pani dyrektor domu dziecka i wytknęła, że nie dotrzymałam słowa" - wspominała Młynarska. Było jej wstyd, zaprosiła małą do domu w wakacje.
"Została u mnie już na całe życie, dała mi dużo miłości" - mówi gwiazda. Z radością patrzyła, jak Sylwia się zmienia, dorośleje. "Ta mała dziewczynka wyrosła na wspaniałą, piękną i mądrą kobietę" - cieszyła się.
Była szczęśliwa, kiedy córka zakochała się i ułożyła sobie życie. W październiku ubiegłego roku wydała ją za mąż. Dziś mocno trzyma kciuki za działalność fundacji i nowe projekty swej pociechy.
***
Zobacz więcej materiałów: