Agata Młynarska: Gest dużo ważniejszy niż tysiące słów
Agata Młynarska (55 l.) wspiera przyjaciółkę w trudnych chwilach. Oto, jak jej pomaga!
Wieczorny telefon do Joanny Kurowskiej (55 l.) to już rytuał. Agata Młynarska musi się upewnić, że jej najlepsza przyjaciółka jest w domu i nie czuje się samotna ani nie potrzebuje pomocy. Bo moment jest szczególny...
Joanna przechodzi teraz ciężki czas. Kilka tygodni temu odeszła nagle jej starsza o rok ukochana siostra Hanna. Dla aktorki jest to ogromny cios.
Nie potrafi pogodzić się z utratą swojej jedynej siostry. Rozpacza, że już nigdy jej nie zobaczy.
- Jestem w wielkiej żałobie - mówi tygodnikowi "Świat i ludzie" Joanna. A w internecie napisała zdruzgotana: "Nie wiem, czy się podniosę...".
Agatą do głębi wstrząsnęły jej słowa.
Nie chce, by jej przyjaciółka miała poczucie, że została sama ze swoim dramatem. Przeżywa żałobę razem z nią. I bardzo chce być dla niej oparciem.
Gdy tylko ma wolną chwilę, a Joanna jest w domu, odwiedza ją z misją specjalną. Przynosi figurki aniołów (Joanna ma ich całą kolekcję), podrzuca do czytania psychologiczne książki.
Wnuczki pani Agaty, Julia (9 l.) i Klara (7 l.), przygotowały dla pani Joanny specjalne laurki. Agata ma też pewien ważny plan.
- Chce zabrać ją na babski wyjazd. Może być nawet blisko, byleby Joasia oderwała się od złych myśli - mówi ich znajoma.
Dziennikarka i aktorka przyjaźnią się od ponad dwudziestu lat. Nigdy nie zawiodły swojego zaufania. Są ze sobą w radosnych i ciężkich momentach życia.
Agata pocieszała przyjaciółkę, gdy sześć lat temu odebrał sobie życie jej mąż, Grzegorz Świątkiewicz, a w ubiegłym roku na zawsze odeszli też jej rodzice.
- Gdyby nie ona, nie dałabym sobie rady. Bardzo mi pomogła i cały czas pomaga - wyznała szczerze Joanna.
A Agata Młynarska odwzajemnia się. - Ja też nie wyobrażam sobie lepszej przyjaciółki - zapewnia.
Wspólna podróż będzie najlepszym na to dowodem.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
