Agata Młynarska nie zgadza się ze słowami członka zarządu TVP. Dała temu wyraz w swoim wpisie!
Członek zarządu TVP w ostatnim wywiadzie stwierdził, że dni programu "Świat się kręci" prawdopodobnie są policzone. Raz - jego produkcja "dużo kosztuje", dwa - odpowiada za... słabsze wyniki oglądalności "Wiadomości". Z taką opinią nie zgadza się prowadząca Agata Młynarska (51 l.).
Telewizja Polska robi, co może, by pis-owskie "Wiadomości" zyskały widzów. W ciągu roku serwis informacyjny przestało oglądać blisko 700 tys. osób. Maciej Stanecki, członek zarządu i wiceprezes TVP, obwinia za to... "Świat się kręci". W ostatnim wywiadzie dla portalu wirtualnemedia informuje, że "dziecko" Młynarskiej prawdopodobnie nie pojawi się w jesiennej ramówce.
Program nie tylko osłabia serwis informacyjny, ale i generuje zbyt duże koszty produkcji. Zdaniem członka nie wiadomo również, kto jest odbiorcą "Świat się kręci". Agata Młynarska nie zgadza się z opinią Staneckiego i na Facebooku komentuje jego wypowiedź.
"Program 'Świat się Kręci' bez wątpienia znalazł całkiem sporą widownię. I nikt, kto choć trochę rozumie i zna mechanizmy rządzące tv, nie zgodzi się z opinią, że powstał program kierowany do 'nieokreślonej publiczności'. Badania określają precyzyjnie, kto nas ogląda, tak by scenariusz odpowiadał profilowi widza zasiadającego o konkretnej porze, przed konkretnym kanałem tv. To jest elementarz" - pisze Młynarska.
Dalej komentuje tezę Staneckiego dotyczącą osłabiania pis-owskich "Wiadomości".
"Stwierdzenie, że program 'Świat się Kręci' jest odpowiedzialny za słabsze wyniki 'Wiadomości', które przecież startowały 20 minut po naszym programie, jest argumentacją niemerytoryczną. To już lepiej powiedzieć, że programu nie będzie. Do takiej decyzji każdy zarząd ma wszak prawo".
Niestety, wyników "Wiadomości" nie polepszyło przesunięcie "Świat się kręci" na godzinę 16, a serialu "Wspaniałe Stulecie: Sułtanka Kosem" na 18.30, co miało być "oddechem" przed głównym wydaniem pis-owskiego serwisu informacyjnego.
"Wiadomości" w nowym paśmie straciły widzów, spadły również jego udziały w rynku telewizyjnym.