Agata Młynarska wyjawiła, jak żyje się w Hiszpanii. Prawda jest inna niż wielu myślało
Agata Młynarska razem z mężem Przemysławem Schmidtem kupili nieruchomość na południu Europy. W Hiszpanii zakochali się całkowicie, jak jednak podkreśla gwiazda - na stałe mieszkają w Polsce. O życiu poza granicami kraju szczegółowo wypowiedziała się w najnowszym wywiadzie.
Agata Młynarska nie ukrywa, że całkowicie przepadła w hiszpańskim życiu. Zaczęła uczyć się języka, pokochała kulturę, klimat i pyszne jedzenie. Choć wielu myślało, że gwiazda zamieszka tam na stałe, ta zapewnia, że jej dom jest w Polsce... przynajmniej na razie.
"Na stałe mieszkamy w Polsce, nic się nie zmieniło, poza tym, że mamy swoje drugie miejsce na ziemi nad Morzem Śródziemnym. W Polsce mamy rodzinę, pracę, mieszkanie..." - mówiła w rozmowie z Faktem.
Mimo wszystko, dziennikarka zimniejsze miesiące z radością spędza poza granicami kraju. Nie wyklucza też, że w przyszłości osiedli się tam na stałe. Na ten moment w kraju trzymają ją współprace.
"O jesieni życia myślę raczej jak o ciepłej hiszpańskiej wiośnie, a nie zimnej polskiej jesieni, choć wiemy, że ta pora roku w Polsce potrafi być przepiękna. Wiem natomiast, że zamierzam być aktywna zawodowo tak długo, jak tylko siły mi pozwolą" - podsumowała w tym samym wywiadzie.
Całkiem niedawno Agata Młynarka chwaliła się, że razem z mężem wyjątkową posiadłość kupili już pięć lat temu - w 2019 roku. To właśnie tam spędzili kwarantannę. Słoneczne Alicante do dziś jest ich drugim domem, który z całego serca uwielbiają.
Agata podkreśliła, że dom w Hiszpanii to więcej niż cztery ściany:
"Przypadek to sprawił. To już ponad 5 lat. Nie znaliśmy tu nikogo, nie mówiliśmy po hiszpańsku. Potem przytrafiła się pandemia. Nie mogliśmy wrócić do Polski. Trzeba było zmierzyć się z nowym. Potem rzut choroby, przestałam chodzić... i cały czas wierząc, że musi się udać, zaczęliśmy tworzyć własne miejsce, nieobarczone naszymi historiami" - pisała w mediach społecznościowych poruszona gwiazda.
Jednocześnie nawiązała do chorób, które na przestrzeni lat wiele razy spędzały jej sen z powiek.
"Minął czas potrzebny, żeby trafić z leczeniem, minął czas potrzebny, żeby zacząć mówić po hiszpańsku, minął czas potrzebny, żeby stworzyć własne miejsce na nowo. Odwaga była moim największym sprzymierzeńcem. I tak krok po kroku... czujemy się tu jak stare wróble, które stracha się nie boją" - podkreśliła w szczerym komunikacie.
Czytaj też:
Wnuk Wojciecha Młynarskiego z pasji uczynił sposób na życie. Niewiarygodne, czym się zajmuje
Wiadomość od Rozenek nadeszła po południu. Młynarska aż przecierała oczy
Utęskniona Młynarska nawołuje do syna: "Zawsze możesz wrócić"